"To był przede wszystkim wspaniały reżyser, który zrobił tak wiele pięknych, znakomitych filmów. Wyjątkowe było także to, że był tak bardzo przywiązany do tego swojego regionu, do Śląska. I te jego +śląskie+ filmy to można powiedzieć perła naszej kinematografii" - powiedział Radziwiłowicz.
Jak zaznaczył, Kazimierz Kutz był także niezwykle sympatycznym człowiekiem. "Bardzo otwartym, bardzo chętnie rozmawiającym. Wyrażającym swoje zdanie niekiedy bardzo ostro i zdecydowanie, wtedy, kiedy miał zdanie. A miał zdanie konkretne bardzo na to, co go otacza i co się dzieje" - mówił aktor.
"Niestety wiedzieliśmy od dawna, że jest chory. Odszedł kolejny wielki nasz mistrz" - dodał Radziwiłowicz.
Kazimierz Kutz zmarł we wtorek w jednym z podwarszawskich szpitali w wieku 89 lat. Od dłuższego czasu poważnie chorował. Był jednym z najbardziej cenionych polskich reżyserów filmowych, twórcą słynnych filmów "Sól ziemi czarnej", "Perła w koronie", "Paciorki jednego różańca" czy "Śmierć jak kromka chleba".
Kutz to także ceniony reżyser teatralny. Realizował spektakle m.in. dla Teatru Rozmaitości we Wrocławiu, Starego Teatru w Krakowie oraz teatrów warszawskich: Komedia, Polskiego, Ateneum, Teatru na Woli i Narodowego. Wiele znakomitych spektakli Kutz wyreżyserował w Teatrze Telewizji.
Kazimierz Kutz był też politykiem - w 1997 r. został senatorem. Pełnił także funkcję wicemarszałka izby wyższej, był również posłem. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak