Tylko wspólny klub sejmowy pod szyldem Koalicji Obywatelskiej ze wszystkimi partiami opozycyjnymi może doprowadzić do wygranej z PiS - uważa poseł Piotr Misiło, który w ubiegłym tygodniu został usunięty z Nowoczesnej.

"Już od ponad roku mówiłem, że tylko wspólna duża koalicja wszystkich ugrupowań opozycyjnych może doprowadzić do tego, że wygramy z PiS" - powiedział Misiło we wtorek w dziennikarzom w Szczecinie. Dodał, że kilka miesięcy temu prosił koleżanki i kolegów, "abyśmy pomyśleli o stworzeniu wspólnego klubu poselskiego pod nazwą Koalicja Obywatelska". "B Polacy w ostatnich wyborach samorządowych zaufali Koalicji Obywatelskiej" - zauważył poseł.

"Koalicja Obywatelska (a w niej) silna, podmiotowa Nowoczesna, ale w Sejmie jeden wspólny klub; bardzo wyraźne, jednolite stanowiska, które będą w kontrze do PiS zarówno te programowe, ale też i te światopoglądowe" - podkreślił.

Jak zauważył, w Nowoczesnej wielokrotnie był problem z dyscypliną podczas głosowań w Sejmie. "Silny, wspólny klub może zapewnić nam sukces. Będę apelował o to, abyśmy pod szyldem Koalicji Obywatelskiej mogli ten klub mieć jak najszybciej. Mam nadzieję też, że częścią tego klubu poselskiego będą mógł niebawem być" - dodał Misiło.

Pytany o swoją polityczną przyszłość Misiło odpowiedział, że "z tym jeszcze chwilę zaczeka". "Polityka nie lubi nerwowych i szybkich ruchów, więc myślę, że za kilka tygodni albo w najbliższych dniach poinformuję państwa o swojej decyzji w tym zakresie" - zadeklarował.

Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer pytana we wtorek w radiowej Trójce o możliwość powstania wspólnego klubu Koalicji Obywatelskiej wyraziła przekonanie, że w obecnej formule Nowoczesna funkcjonuje lepiej. Według niej, wspólny klub "nie daje żadnych plusów".

Szefowa klubu Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz oświadczyła w poniedziałek, że jest zwolenniczką powstania wspólnego klubu Koalicji Obywatelskiej. Oceniła, że połączenie klubów: PO i Nowoczesnej, dałoby wyborcom jasny sygnał, że KO to twardy polityczny byt, który jest w stanie pokonać PiS.

Zarząd Nowoczesnej wykluczył w piątek posła Piotra Misiłę z partii za "nielojalność i działanie na szkodę Nowoczesnej i Koalicji Obywatelskiej" - poinformował sekretarz Adam Szłapka. Misiło został wcześniej zawieszony w prawach członka Nowoczesnej za - jak uzasadniała Lubnauer - "niszczenie Koalicji Obywatelskiej przez swoje osobiste ambicje". Decyzja Lubnauer miała związek z wywiadem, którego Misiło udzielił "Rzeczpospolitej". Poseł stwierdził w nim, że Lubnauer - jako szefowej partii - zabrakło doświadczenia, a Nowoczesna znalazła się w kryzysie.(PAP)

autor: Kacper Reszczyński