Umożliwienie sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnieciu 65 roku życia powrotu do pełnienia urzędu - zakłada złożony w środę w Sejmie projekt nowelizacji autorstwa posłów PiS.

Projekt dotyczy przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym z grudnia 2017, która weszła w życie 3 kwietnia b.r. Zgodnie z nią z mocy prawa przeszli w stan spoczynku i od 4 lipca przestali pełnić funkcję sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogli dalej orzekać, jeśli złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyraził zgodę na dalsze zajmowanie przez nich stanowiska sędziego SN.

19 października Trybunał Sprawiedliwości UE, przychylając się do wniosku Komisji Europejskiej, wydał wstępne postanowienie o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych, w ramach których znalazło się: zawieszenie stosowania przepisów ustawy o SN dot. przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku; przywrócenie do orzekania sędziów, którzy w świetle nowych przepisów już zostali wysłani w stan spoczynku; powstrzymanie się od wszelkich działań zmierzających do powołania sędziów SN na stanowiskach, których dotyczą kwestionowane przepisy i wyznaczenia nowego Pierwszego Prezesa SN.

Przedstawiciel wnioskodawców, poseł PiS Marek Ast powiedział w środę rano dziennikarzom, że jego ugrupowanie szanuje rozstrzygnięcia TSUE, a stojąc na stanowisku, że wydanego przez Trybunał postanowienia zabezpieczającego "wprost na gruncie polskiego prawa stosować się nie da, zatem są konieczne zmiany w przepisach o SN", przygotowano projekt nowelizacji.

Zgodnie z projektem złożonym przez PiS, sędzia Sądu Najwyższego albo sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który przeszedł w stan spoczynku na podstawie obecnych przepisów, z dniem wejścia w życie tej nowelizacji powraca do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym 3 kwietnia 2018 r. "Służbę na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego albo sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego uważa się za nieprzerwaną" - czytamy w projekcie.

Sędziowie ci, mogą jednak pozostać w stanie spoczynku jeśli w terminie 7 dni od dnia wejścia w życie nowelizacji złożą oświadczenie, że mają taką wolę; oświadczenie ma być składane prezydentowi za pośrednictwem Krajowej Rady Sądownictwa.

Projekt przewiduje, że sędziowie, którzy objęli stanowisko w SN przed wejściem w życie tej nowelizacji przechodzą w stan spoczynku, przy zastosowaniu przepisu poprzedniej ustawy o SN z 2002 r,. czyli z dniem ukończenia 70 roku życia; sędzia będzie mógł przejść w stan spoczynku na swój wniosek po ukończeniu 65 roku życia (mężczyźni) lub po ukończeniu 60 lat (kobiety), po ukończeniu 60 lat jeżeli przepracował na stanowisku sędziego SN nie mniej niż 9 lat.

Sędziowie, którzy obejmą stanowisko w SN po wejściu w życie tej nowelizacji, będą przechodzić w stan spoczynku zgodnie z przepisem nowej ustawy o SN, która weszła w życie 3 kwietnia b.r., czyli z dniem ukończenia 65 roku życia, chyba że nie później niż na sześć miesięcy i nie wcześniej niż na 12 miesięcy przed ukończeniem tego wieku złożą oświadczenie o woli dalszego orzekania, a prezydent wyrazi na to zgodę.

Ponadto z projektu PiS wynika, że jeśli na podstawie noweli do pełnienia urzędu w Sądzie Najwyższym powrócił sędzia, który zajmował stanowisko I prezesa SN lub prezesa SN, kadencję uważa się za nieprzerwaną.

"Jeżeli sędzia, który na podstawie noweli powrócił do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego, zajmował w dniu wejścia w życie ustawy zmienianej stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego albo Prezesa Sądu Najwyższego, kadencję odpowiednio Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego i Prezesa Sądu Najwyższego trwającą w dniu wejścia w życie ustawy zmienianej uważa się za nieprzerwaną" - czytamy w projekcie.

Opisanego w procedurze zawartej w ustawie o SN, która weszła w życie 3 kwietnia wniosku do prezydenta ws. dalszego zajmowania stanowiska sędziowskiego i funkcji prezesa SN nie złożyła I Prezes Sądu Najwyższego sędzia Małgorzata Gersdorf, która ukończyła 65. lat. Gersdorf informowała, że "nie złożyła i nie złoży" takiego wniosku. Jak podkreślała zgodnie z konstytucją kadencja I prezesa SN trwa 6 lat.

Przedstawiciele rządu, a także prezydenta wypowiadali się wielokrotnie, że Gersdorf miała możliwość skorzystania z przepisów ustawy o SN dotyczących możliwości przedłużania orzekania, nie skorzystała z tego, i wobec tego jest sędzią w stanie spoczynku. Jak zaznaczali prezesem SN nie może być sędzia w stanie spoczynku i Gersdorf nie pełni już tej funkcji.

Poseł Ast mówił w środę rano, że projekt nowelizacji ustawy o SN daje podstawę do powrotu do Sądu Najwyższego tych sędziów, którzy przeszli w stan spoczynku. "Stwarzamy podstawę, która umożliwia ten powrót - ci wszyscy, którzy przeszli w stan spoczynku na mocy ustawy o Sądzie Najwyższym, w tej chwili w oparciu o tę nowelizację, będą mogli do Sądu Najwyższego powrócić. Ci, którzy chcieliby jednak pozostać w stanie spoczynku też mają taką możliwość" - powiedział PAP Ast.

Poseł PiS zaznaczył, że "zgodnie z oczekiwaniem TSUE, zgodnie z postanowieniem zabezpieczającym" projekt nowelizacji ustawy o SN przewiduje uchylenie przepisów, które obligowały sędziów, którzy przekroczyli 65 lat do przejścia w stan spoczynku. "Wobec tego, jeśli ustawa wejdzie w życie, ci sędziowie będą mogli powrócić do SN, tak jakby tej przerwy nie było, na dotychczasowych zasadach" - dodał.

W postanowieniu TSUE z 19 października Polska została jednocześnie zobowiązana m.in. do powiadomienia Komisji Europejskiej - nie później niż w ciągu miesiąca od doręczenia postanowienia, a następnie powiadamiania w regularnych odstępach jednego miesiąca - o wszystkich środkach, które przyjęła w celu pełnego zastosowania się do postanowienia.

Decyzja zabezpieczająca, tzw. środki tymczasowe, obowiązuje państwo członkowskie natychmiastowo po jej wydaniu. Nie ma od niej odwołania, ale nie jest ona ostateczna. 16 listopada TSUE przeprowadził wysłuchanie stron, podczas którego Polska i Komisja Europejska przedstawiły swoje argumenty ws. zasadności zastosowania środków tymczasowych.

W ocenie polskiego rządu do wdrożenia październikowego postanowienia Trybunału ws. środków tymczasowych konieczna jest nowelizacja ustawy o SN; do tego czasu Małgorzata Gersdorf nie jest I prezesem SN, a sędziowie, którzy wrócili do SN, pozostają cały czas w stanie spoczynku.

Z kolei zdaniem części sędziów decyzja TSUE obowiązuje bezpośrednio. W związku z tym pod koniec października Małgorzata Gersdorf wezwała sędziów SN objętych zakresem zastosowania środków tymczasowych orzeczonych przez TSUE do stawienia się w SN w celu podjęcia służby sędziowskiej. Części z nich już przydzielono sprawy do rozpoznania. Na początku listopada zespół prasowy SN poinformował PAP, że prof. Gersdorf jako I prezes Sądu Najwyższego przesłała do KE informację o środkach podjętych w SN w celu pełnego zastosowania się do postanowienia TSUE o tzw. środkach tymczasowych.