Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan odrzucił we wtorek wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który uznał, że więzienie b. lidera prokurdyjskiej Demokratycznej Partii Ludowej Selahattina Demirtasa ma na celu "zduszenie pluralizmu" politycznego w Turcji.

"Decyzje ETPCz nie są dla nas w żaden sposób wiążące. Będziemy kontratakować i położymy kres tej aferze" - powiedział Erdogan cytowany przez agencję Anatolia.

W wydanym wcześniej we wtorek wyroku ETPCz wezwał władze w Ankarze do uwolnienia Demirtasa, którego więzienie zdaniem Trybunału ma na celu "zduszenie pluralizmu" politycznego w Turcji. Trybunał orzekł, że Turcja złamała prawo do szybkiego procesu Demirtasa - jednego z najbardziej znanych tureckich polityków.

Zanim w sprawie wypowiedział się Erdogan, również turecki minister sprawiedliwości Abdulhamit Gul oświadczył, że "to do tureckiego wymiaru sprawiedliwości będzie należała ostateczna decyzja" w tej sprawie.

Polityk, który pomimo uwięzienia kandydował bez powodzenia w czerwcowych wyborach prezydenckich, jest przetrzymywany w więzieniu od listopada 2016 roku. Na początku września br. został skazany na cztery lata i osiem miesięcy więzienia za "propagowanie terroryzmu", którego miał się dopuścić w swym przemówieniu w 2013 roku.

"Trybunał uznał, że organy sądowe przedłużyły tymczasowe aresztowanie pana Demirtasa z powodów, które nie mogą być uznane za +wystarczające+, aby uzasadnić czas jego trwania" - stwierdził w oświadczeniu sąd w Strasburgu. Skrytykował też tureckie władze za przetrzymywanie Demirtasa w więzieniu podczas zeszłorocznego referendum konstytucyjnego i tegorocznych wyborów prezydenckich.

ETPCz nakazał państwu tureckiemu wypłacić skarżącemu 10 tys. euro za szkody moralne i 15 tys. euro tytułem kosztów i wydatków.

Turecki sąd, który skazał we wrześniu Demirtasa, będzie rozpatrywał jeszcze inne stawiane mu zarzuty dotyczące terroryzmu i dlatego grozi mu łączna kara do 142 lat więzienia. Oskarżony twierdzi, że jest niewinny.

Prezydent Turcji zarzuca Demirtasowi i Demokratycznej Partii Ludowej (HDP) powiązania z nielegalną separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), prowadzącą przez dziesięciolecia zbrojną walkę z państwem tureckim. Demirtas i HDP zaprzeczają jakiejkolwiek współpracy z PKK, uznawaną przez Turcję, Unię Europejską i USA za organizację terrorystyczną.

HDP jest drugim co do wielkości ugrupowaniem opozycyjnym i trzecią siłą w tureckim parlamencie. (PAP)

ulb/ kar/