Dodał, że na razie nie wydaje się, by te nieprawidłowości miały większy wpływ na możliwość oddawania głosów przez wyborców.
Jak podaje agencja AP, największe problemy wystąpiły między innymi w Georgii, gdzie ma miejsce ostra rywalizacja w odbywających się równocześnie wyborach stanowego gubernatora. Niektórzy tamtejsi wyborcy mówili, że na dostęp do głosowania czekali nawet po trzy godziny.
Na terenie całej metropolii nowojorskiej odnotowano szereg przypadków, że w danym lokalu wyborczym jeden lub więcej czytników skanujących karty do głosowania nie działało z powodu technicznych usterek. Niektórzy wyborcy wrzucali w takiej sytuacji swe karty do doraźnie podstawionych urn.
Jeszcze przed wyborami w całych Stanach Zjednoczonych pojawiały się w publicznych dyskusjach liczne zastrzeżenia dotyczące procedur głosowania i systemu rejestracji wyborców. Listy prezentowanych uchybień sięgały od maszyn zmieniających dokonaną przez wyborców selekcję po unieważnianie formularzy rejestracyjnych z powodu biurowych błędów.