"Staramy się dotrzeć do miejsca katastrofy pieszo, a także drogą powietrzną, ale pogoda komplikuje akcję ratunkową" - oświadczył dyrektor lotniska Raj Kumar Chettri.
Teren z powietrza przeszukują helikoptery ratownicze, a pieszo - żołnierze i policjanci.
Do katastrofy doszło około 80 km na południowy zachód od Katmandu.
Na pokładzie było sześciu pasażerów, w tym wspinacz z Japonii i pilot.