To wakacyjne plotki, jestem zajęta wdrażaniem reformy szkolnictwa - w ten sposób szefowa MEN Anna Zalewska odniosła się w piątek do medialnych informacji na temat jej ewentualnej dymisji.

O możliwych zmianach na stanowisku ministra edukacji napisał w ostatnich dniach "Wprost". Zdaniem gazety obecna szefowa MEN może otwierać dolnośląską listę PiS w wyborach do europarlamentu. Jej miejsce na stanowisku mógłby zająć wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera.

O kwestię dymisji była pytana w piątek Zalewska podczas konferencji prasowej. "To po prostu wakacyjne plotki. Jestem zajęta wdrażaniem dobrze przeprowadzonej reformy" - odpowiedziała. "Wszystko jest w porządku, dobrze jest oceniane wdrażanie kolejnych etapów reformy" - dodała.

Zwróciła uwagę, że zmiany w szkolnictwie wywoływały wiele emocji. "Nic miało się nie udać, 100 tys. (nauczycieli - PAP) miało być zwolnionych, nie miało być podstaw programowych, podręczników, legitymacji" - mówiła szefowa MEN. Zaznaczyła, że realizowana jest 15 proc. podwyżka dla nauczycieli i dodatkowe prawie 18 tys. etatów. "Jak martwiliśmy się o zwolnienia w ubiegłym roku, przed wakacjami, tak teraz pojawiają się głosy, że trzeba nauczycieli np. w Warszawie" - mówiła minister.