Ostateczna decyzja prezydenta Andrzej Dudy w sprawie nowelizacji Kodeksu wyborczego dotyczącej ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego zapadnie do przyszłego piątku - powiedział w czwartek prezydencki minister Paweł Mucha.

Senat przyjął pod koniec lipca bez poprawek nowelizację Kodeksu wyborczego, według której w wyborach do PE każdy okręg ma mieć przypisaną konkretną liczbę - co najmniej trzech - posłów wybieranych do europarlamentu. Teraz nowela czeka na decyzję prezydenta.

W czwartkowym wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" Andrzej Duda powiedział, iż ma ogromne wątpliwości, czy zmiany zawarte w znowelizowanej ordynacji do PE powinny być częścią polskiego systemu prawnego. Prezydent zaznaczył, że "wszyscy przyznają", że w rezultacie zmian zawartych w nowelizacji realny próg wyborczy będzie podniesiony do poziomu co najmniej 11, 12 procent. Andrzej Duda podkreślił, że nie widzi potrzeby tak fundamentalnego ograniczania dostępu do PE. Jak zapowiedział, mocno skłania się w kierunku zablokowania tej propozycji.

Mucha był pytany w czwartek w Polsat News o to, "co przekonało prezydenta". "Ja bym jeszcze nie mówił w kategoriach podjętych decyzji" - podkreślił prezydencki minister. Zaznaczył, że na poniedziałek zaplanowane jest spotkanie Andrzeja Dudy z sygnatariuszami listu zawierającego apel o zawetowanie tej nowelizacji.

Z inicjatywy stowarzyszenia Klub Jagielloński w ubiegły piątek list w tej sprawie skierowali do prezydenta przedstawiciele ugrupowań politycznych: Kukiz'15, PSL, Partii Razem oraz Prawicy Rzeczypospolitej.

"Prezydent będzie wysłuchiwał argumentów bezpośrednio. Mamy sytuację taką, że ostateczna decyzja zapadnie nie później niż do przyszłego piątku. Ale nie uprzedzałbym (faktów). Ten wywiad jest wskazaniem takim, że prezydent mówi wyraźnie: skłaniam się do wniosku o ponowne rozpatrzenie ustawy, ale nie mówi jeszcze o podjętej decyzji, tylko o poważnych wątpliwościach" - powiedział Mucha.

Na pytanie o to, że pojawia się opinia, że doszło o "ustawki" między PiS a prezydentem w sprawie noweli ordynacji do europarlamentu, Mucha odparł, że niezależnie od tego, jaką prezydent podejmie decyzje - czy podpisać ustawę, czy ją zawetować, czy też skierować do Trybunału Konstytucyjnego - "zawsze część opozycji, a za tą częścią opozycji część opinii publicznej, będzie uważała, że jest źle". "Natomiast prezydent kieruje się interesem publicznym. To jest sprawa poważna, żadnej +ustawki+ w tej sprawie nie ma" - powiedział Mucha.