Byłbym bardzo zaskoczony, gdyby się potwierdziły - tak o zarzutach wobec Michała Królikowskiego mówi wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. "Zdania o prof. Królikowskim nie zmieniłem" - dodaje.

Wicepremier Jarosław Gowin był pytany w piątkowym wydaniu "Polska The Times" o b. wiceministra sprawiedliwości w rządzie PO-PSL, prof. Michała Królikowskiego, o którym kiedyś mówił, że jest "najwybitniejszym prawnikiem". "Podtrzymuję wszystko, co mówiłem o prof. Królikowskim. Co do zarzutów: pozwólmy działać niezależnemu sądowi".

Na pytanie, czy zdziwiły go zarzuty wobec Królikowskiego, Gowin odparł: "Byłbym bardzo zaskoczony, gdyby się potwierdziły". "W Polsce, jak w każdym innym cywilizowanym kraju obowiązuje domniemanie niewinności. Zdania o prof. Królikowskim nie zmieniłem" - podkreślił wicepremier.

Gowin został także spytany o ocenę rządu premiera Mateusza Morawieckiego. "Każdy widzi, że od samego początku, od przejęcia steru przez premiera Morawieckiego wybuchają nam pod stopami miny" - powiedział Gowin.

Dopytywany, kto te miny podkłada, Gowin odpowiada: "niektóre sami sobie podłożyliśmy". "Mam na myśli choćby nieszczęsne nagrody, które były błędem. Inną taką miną była ustawa o IPN. Jeżeli dziś prokurator generalny uważa, że ta stawa nie może działać poza granicami Polski, to jasne jest, że została po prostu źle skonstruowana. I moim zdaniem, niezależnie od orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego musi zostać dopracowana i doprecyzowana".

Wicepremier, dopytywany, czy "są u was politycy, którzy wzajemnie podkładają sobie miny" powiedział: "Pytacie mnie, czy są u nas głupcy lub szaleńcy". "Nie zauważyłem ich" - zapewnił Gowin. "Nie zgadzam się np. z opinią, że ustawa o IPN była mina podłożoną premierowi Morawieckiemu przez kogokolwiek z naszego obozu" - podkreślił.

"Ta ustawa jest przejawem innego, równie niepokojącego zjawiska, a mianowicie niechlujności legislacyjnej. Mówię to również samokrytycznie, bo i ja podniosłem za nią rękę" - zaznaczył.

Wicepremier został także spytany o to, czy prezydent Duda zostanie ponownie kandydatem Zjednoczonej Prawicy w kolejnych wyborach prezydenckich. "Nie mam, co do tego wątpliwości" - powiedział Gowin. Dodał, że jego zdaniem również Donald Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich. "A jeśli to zrobi błędem byłoby lekceważenie jego kandydatury. To groźny rywal. Wiem coś o tym..." - zaznaczył polityk.