W sprawie lokalizacji pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej najważniejsze dla nas jest zdanie mieszkańców Warszawy - powiedziała rzeczniczka stołecznego ratusza Agnieszka Kłąb. Jak dodała, według badań, 71 proc. warszawiaków opowiada się przeciw budowie pomnika na Pl. Piłsudskiego.

Rzeczniczka urzędu m.st. Warszawy odniosła się w ten sposób do informacji o zatwierdzeniu przez wojewodę mazowieckiego Zdzisława Sipierę projektu budowlanego pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 r. oraz wydaniu przez niego zgody na budowę.

- Dla nas najważniejsze jest zdanie mieszkańców i my o to zdanie w zakresie budowy pomnika smoleńskiego na Pl. Piłsudskiego zapytaliśmy naszych mieszkańców i nasze mieszkanki. 71 proc. mieszkańców Warszawy opowiedziało się przeciw budowie pomnika smoleńskiego na Pl. Piłsudskiego - mówiła Kłąb. Jak wyjaśniła, wynika to z sondażu przeprowadzonego w listopadzie ub.r. na zlecenie władz stolicy.

Rzeczniczka urzędu miasta przekonywała też, że zgodnie z prawem decyzja o lokalizacji pomników przysługuje radzie miasta lub gminy - "niezależnie od tego, czy jest to teren miejski, czy jest to teren Skarbu Państwa, czy jest to teren prywatny". - A radzie miasta st. Warszawy nawet nie dano szansy podjąć takiej decyzji - dodała.

Kłąb zwróciła jednocześnie uwagę, że wojewoda przejął kontrolę nad Pl. Piłsudskiego "tłumacząc to względami obronnościowymi". - Pytanie brzmi zatem: jakim celom związanym z obronnością ma służyć pomnik? - wskazała.

Społeczny komitet budowy pomników smoleńskich zapowiedział, że pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 r. ma stanąć na obszarze zielonym między pl. Piłsudskiego w Warszawie, a ul. Królewską, oraz że rozpoczynają się prace nad nim. Rada Warszawy, głosami PO, przyjęła stanowisko, w którym nie wyraża zgody na budowę pomnika smoleńskiego na pl. Piłsudskiego.

W czerwcu 2017 r. wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera złożył wniosek o przekazanie mu zarządzania nad Placem Piłsudskiego, w celu organizowania na nim uroczystości, w tym uroczystości państwowych. W październiku 2017 r. ówczesny minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk wydał decyzję o przekazaniu placu do dyspozycji wojewody. 31 stycznia Mazowiecki Urząd Wojewódzki poinformował, że przejął zarządzanie pl. Piłsudskiego - protokół przekazania został podpisany jednostronnie, bo na spotkaniu nie było przedstawiciela prezydent Warszawy. Ratusz zaznaczył, że sprawa nie jest zamknięta, bo nie ma podpisu reprezentanta miasta.

W niedzielę wiceprezydent stolicy Michał Olszewski poinformował, że władze Warszawy złożyły w tej sprawie odwołanie do ministra infrastruktury.