Iran jest krajem dużych problemów wewnętrznych, a przy okazji bardzo dużym, potencjalnie bogatym państwem; jego niestabilność byłaby problemem dla znacznej części świata - ocenił szef MSZ Witold Waszczykowski, odnosząc się do trwających od 28 grudnia protestów w tym kraju.

W Iranie trwają demonstracje, w których zginęło co najmniej 21 osób. Demonstracje rozpoczęły się 28 grudnia od protestów przeciwko bezrobociu, korupcji i podwyżkom cen, a wkrótce nabrały charakteru politycznego. Władze irańskie mnożą ostrzeżenia, najwyższy przywódca duchowo-polityczny ajatollah Ali Chamenei oskarżył "wrogów Iranu" o wywoływanie niepokojów społecznych. Stany Zjednoczone zapowiedziały, że jeśli Teheran nadal będzie używać przemocy do tłumienia protestów, prezydent Donald Trump może zaostrzyć sankcje wobec Iranu.

O wypowiedź na temat tej sytuacji został poproszony w Radiu Wnet minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

"Raczej bym unikał przedwczesnego komentarza, dlatego że w Iranie co kilka lat wybuchają różnego rodzaju protesty, które często przeradzają się w zamieszki. Jest to skomplikowany kraj o skomplikowanej strukturze politycznej, kraj, gdzie dominują oczywiście ajatollahowie, który łączy, albo miesza religię z polityką i z ideologią" - mówił Waszczykowski.

Szef MSZ zwrócił jednocześnie uwagę na panujący w Iranie "skomplikowany system społeczny", gdzie "też mieszają się współczesne reguły kapitalizmu, stare reguły socjalizmu z pewnymi rozwiązaniami społeczno-socjalnymi, kulturowymi, specjalne prawa albo brak praw dla kobiet czy mniejszości".

"Jest to kraj dużych problemów wewnętrznych, przy okazji rzeczywiście bardzo duży, potencjalnie bogaty i niestabilność tego kraju byłaby problemem dla znacznej części świata, w związku z tym należy podejść do tej kwestii bardzo ostrożnie" - ocenił szef MSZ, podkreślając, że najpierw należy trafnie zdiagnozować przyczynę obecnej sytuacji.

"Mam nadzieję, że w najbliższym czasie dojdzie do debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na ten temat, gdzie będziemy mogli uzyskać więcej informacji od państw, które również mają interesy w Iranie" - powiedział Waszczykowski. (PAP)