Szczątki siedmiu osób odkryli specjaliści Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN w ramach prac ekshumacyjnych przeprowadzonych w Czeremsze. Przeszukano miejsce, gdzie - według archiwaliów i przekazów - był grób osób rozstrzelanych przez Niemców w 1942 roku.

Prace trwały od wtorku do czwartku. "Na prywatnej posesji, tuż przy zabudowaniach znajdował się grób, w którym według dostępnych dokumentów i relacji zostały pochowane ofiary zbrodni niemieckiej popełnionej w 1942 r. na osobach narodowości białoruskiej i polskiej" - poinformował IPN w czwartek w komunikacie.

Jak powiedział PAP wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, który kieruje Biurem Poszukiwań i Identyfikacji, według różnych źródeł, Niemcy zamordowali wtedy w Czeremsze siedem lub osiem osób.

Miało to być pięć osób narodowości białoruskiej, dwie narodowości polskiej i jedna - pochodzenia żydowskiego. Dlatego w pracach ekshumacyjnych, na zaproszenie IPN, uczestniczył - w charakterze obserwatora - przedstawiciel gminy wyznaniowej żydowskiej w Warszawie, a w czwartek - również konsul Białorusi w Białymstoku.

Dokładne okoliczności zdarzeń z 1942 roku nie są znane i będą ustalane. "Miejsce, gdzie zostali zamordowani, znajdowało się wówczas na obrzeżach Czeremchy, dziś w tym miejscu jest gospodarstwo rolne" - powiedział PAP Szwagrzyk. Miejsce zostało w przeszłości upamiętnione; stoi tam krzyż-pomnik pamięci ofiar terroru niemieckiego z czasów II wojny światowej.

"Różne osoby zabiegały, żeby to miejsce przebadać. Na podjęciu prac poszukiwawczych i ekshumacji zależało też bardzo stronie białoruskiej, władze Białorusi wielokrotnie zwracały się do władz polskich o to, żeby takie działania przeprowadzić. Udało się doprowadzić do ich realizacji" - dodał.

Szczątki leżały bardzo płytko, ok. 20 cm pod powierzchnią drogi biegnącej przez gospodarstwo. Znaleziono tam też fragmenty butów i odzieży, kawałek prawosławnego krzyżyka i łuski od amunicji do broni typu mauser.

Szwagrzyk dodał, że miejsce odnalezienia łusek (przy i pod ofiarami) wskazuje, że do tych osób strzelano w tym miejscu, gdy stały w już wykopanym rowie lub tuż obok.

"Kończymy podejmowanie szczątków tych ofiar i etap prac archeologicznych" - powiedział. Jeszcze w czwartek szczątki zostaną przewiezione na dokładne badania do Zakładu Medycyny Sądowej w Toruniu; wyniki mają być znane pod koniec stycznia.

Wiosną przyszłego roku planowany jest pochówek szczątków na cmentarzu w Czeremsze.(PAP)

autor: Robert Fiłończuk