Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Franciszka Kornickiego. Cześć Jego pamięci! - napisał w piątek na Twitterze minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Kornicki był ostatnim żyjącym dowódcą polskiego dywizjonu z okresu II wojny światowej.

"Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Franciszka Kornickiego. Cześć Jego pamięci!. Zaledwie miesiąc temu w Anglii, Złoty Medal Za Zasługi Dla Obronności Kraju dla Franciszka Kornickiego wręczyłem jego synowi - Richardowi" - napisał Macierewicz.

Śmierć Kornickiego potwierdził w przesłanym PAP oświadczeniu jego syn, Richard. "Z głębokim smutkiem informujemy o śmierci pułkownika Franciszka Kornickiego, ostatniego polskiego dowódcy dywizjonu z okresu drugiej wojny światowej" - przekazał w imieniu rodziny.

Jak zaznaczono, płk Kornicki "zmarł w czwartek, na miesiąc przed swoimi 101. urodzinami, a przy nim była jego żona Pat, po 69. latach małżeństwa, a także synowie Peter i Richard".

"Polska straciła swojego syna, który bronił kraju przez całe życie, a wiele osób straciło dobrego przyjaciela i sąsiada. Co najważniejsze, my straciliśmy ukochanego męża, ojca, dziadka i pradziadka. Cześć jego pamięci" - napisano.

Urodzony 18 grudnia 1916 r. w Wereszynie Kornicki był absolwentem Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, z której dołączył do 162 Eskadry Myśliwskiej w III Dywizjonie Myśliwskim 6 Pułku Lotniczego Wojska Polskiego. Po wybuchu drugiej wojny światowej ewakuował się do Rumunii, skąd udał się do Marsylii.

We Francji przeszedł dalsze szkolenia na maszynach bojowych, a w czerwcu 1940 r. odpłynął do Wielkiej Brytanii, gdzie latał m.in. w legendarnym Dywizjonie 303 i w Dywizjonie Myśliwskim Nocnym 307 - "Lwowskich Puchaczy". W 1943 r. został najmłodszym dowódcą w Polskich Siłach Powietrznych obejmując Dywizjon 308, a później także 317.

Po wojnie nadal służył w RAF aż do przejścia na emeryturę w 1972 r.

"Odszedł kolejny bohater walk o niepodległą i wolną Polskę; człowiek, który tak bardzo wiele zrobił dla Polski" - powiedział w rozmowie z PAP prezydencki minister ds. polonijnych Adam Kwiatkowski.

Jak dodał, jest niezmiernie ważne, żeby historia Kornickiego była opowiadana kolejnym pokoleniom Polaków i Brytyjczyków, m.in. za pomocą przyszłorocznej wystawy w RAF Museum.

"Musimy pamiętać o naszych bohaterach, być z nich dumni i uczyć przyszłe pokolenia. Pułkownik Kornicki był jedną z osób, które tworzyły naszą historię i jest naszym wyzwaniem, aby najmłodsze pokolenia pamiętały o tych bohaterach, bo gdyby nie ich walka nie żylibyśmy teraz w wolnej i demokratycznej Polsce" - podkreślił.

Kornicki był wielokrotnie odznaczany przez prezydenta RP i ministra obrony narodowej RP, m.in. Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i trzykrotnie Krzyżem Walecznych, a także Złotym Medalem "Za zasługi dla obronności kraju".

We wrześniu br. Kornicki zwyciężył w plebiscycie Muzeum Królewskich Sił Powietrznych (RAF) i dziennika "The Telegraph" na bohatera wystawy na stulecie RAF w 2018 r.

Dzięki temu jego podobizna zostanie umieszczona na zaplanowanej na przyszły rok wystawie z okazji 100-lecia RAF - tuż obok Spitfire'a VB BL614, słynnego samolotu myśliwskiego, który był używany przez RAF w trakcie II wojny światowej, m.in. przez pilotów Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii.

autor: Katarzyna Krzykowska (PAP)

edytor: Paweł Tomczyk