XIX zjazd Komunistycznej Partii Chin (KPCh) zakończył się we wtorek w Wielkiej Hali Ludowej w Pekinie. Na tym najważniejszym od pięciu lat wydarzeniu politycznym w Chinach prezydent Xi Jinping jeszcze wzmocnił swą władzę i wytyczył ambitne plany na przyszłość.

Na zjeździe, który toczył się za zamkniętymi drzwiami od 18 października, wybrano nowy Komitet Centralny KPCh, jak również skład 25-osobowego Biura Politycznego oraz członków jego 7-osobowego Stałego Komitetu – najwyższego organu kierującego partią i de facto całym krajem.

Nowi członkowie tych organów publicznie zaprezentują się dopiero w środę. Eksperci nie mają wątpliwości, że do Stałego Komitetu wejdą głównie zaufani ludzie prezydenta Xi, który jest też sekretarzem generalnym KPCh.

"Każdy z nas w partii musi kroczyć blisko Komitetu Centralnego i wysoko nieść sztandar socjalizmu o chińskiej specyfice" - powiedział Xi w przemówieniu na zakończenie zjazdu.

Wcześniej tego dnia w Wielkiej Hali Ludowej delegaci przyjęli w głosowaniu sprawozdanie przedstawione przez Xi na otwarciu zjazdu, sprawozdanie partyjnej komisji dyscyplinarnej oraz poprawkę do statutu KPCh, dopisującą do najważniejszego partyjnego dokumentu idee prezydenta Xi.

"Myśl Xi Jinpinga dla nowej ery socjalizmu o chińskiej specyfice", jak brzmi oficjalna wersja doktryny, stała się więc oficjalnie podstawą ideologiczną partii, a Xi został jedynym żyjącym dygnitarzem wymienionym z nazwiska w najważniejszym dokumencie KPCh, która rządzi Chinami od 1949 roku.

Prezydent powiedział, że na podstawie analizy "historycznej zmiany" z ostatnich pięciu lat zjazd sformułował nowe zasady socjalizmu o chińskiej specyfice dla nowej ery. Zjazd postawił za cel "definitywne zwycięstwo" w budowaniu "umiarkowanie zamożnego społeczeństwa we wszystkich aspektach", a następnie "rozwiniętych socjalistycznych Chin".

Xi pogratulował wyników osiągniętych w ostatnich pięciu latach przez inspektorów dyscyplinarnych, którzy "niczym ostrze cięli korupcję i złe praktyki", przyczyniając się do poprawy partyjnego systemu.

Z Pekinu Andrzej Borowiak (PAP)