Pomimo trudności w opanowaniu polskiej wymowy i ortografii naszego języka uczy się 50 tysięcy obcokrajowców - poinformowano na konferencji w Opolu z okazji 20-lecia stowarzyszenia Bristol, skupiającego nauczycieli języka i kultury polskiej.

Jak powiedziała PAP prezes stowarzyszenia Bristol Aleksandra Achtelik, język polski poza granicami kraju jest stosunkowo popularny - głównie w krajach Ameryki Południowej i na Wyspach Brytyjskich, gdzie żyją duże skupiska Polaków oraz w państwach byłego ZSRR.

"W Ameryce Południowej język polski jest nadal nauczany tam, gdzie osiedlali się nasi rodacy w ramach kolejnych fal emigracji XIX i XX wieku. Mimo upływu lat nie brakuje tam osób posługujących się językiem polskim, choć problemem jest dostęp do osób, które mają odpowiednią wiedzę metodyczną. Nieco inaczej sytuacja wygląda w Wielkiej Brytanii czy Irlandii. Tu wyrosło już nowe pokolenie, dla którego polski jest już drugim - po angielskim, językiem którym chcą się komunikować" - wyjaśniła prezes Achtelik.

Zdaniem naukowca coraz większy popyt na dostęp do wiedzy o naszym języku widać wśród naszych sąsiadów zza wschodniej granicy. "Młodzi Ukraińcy, Białorusini, czy Rosjanie chętnie uczą się polskiego w ramach pewnej strategii życiowej. Znając polski łatwiej jest im rozpocząć naukę na naszych uczelniach, które mają swój prestiż wśród tamtejszej młodzieży i są pewnego rodzaju przepustką do ewentualnego kontynuowania swojej drogi zawodowej w Polsce. Rośnie też liczba studentów z innych państw europejskich, którzy odwiedzają nasz kraj chociażby w ramach programu Erasmus. Wygląda na to, że pracy dla nas nie zabraknie" - uważa Achtelik.

Danuta Lech - Kirstein z Uniwersytetu Opolskiego, który jest gospodarzem konferencji, w rozmowie z PAP zwróciła uwagę na potrzebę standaryzacji metod nauczania języka polskiego wśród obcokrajowców. "Jesteśmy stosunkowo dużym państwem z ciekawą historią, przyrodą i architekturą. Także położenie na trasie szlaków transportowych i możliwość inwestowania sprawia, że polskiego uczą się nawet w Chinach. Co prawda polski jest stosunkowo trudny dla cudzoziemców, ale to też naszym zadaniem jest opracowanie takich metod nauczania, żeby ich od niego nie odstraszyć, a wprost przeciwnie - poprzez naukę języka i kultury, stworzyć z nich nieformalnych ambasadorów naszego państwa" - podkreśliła.

Pierwsze spotkanie członków stowarzyszenia Bristol odbyło w 1997 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Skupiająca nauczycieli i metodyków nauki języka polskiego dla obcokrajowców organizacja liczy obecnie 160 członków - głównie przedstawicieli polskich ośrodków akademickich. W jej zarządzie organizacji jest także reprezentująca Uniwersytet Wiedeński Liliana Madelska oraz Andriej Babanow z Uniwersytetu Państwowego w Sankt Petersburgu. (PAP)

autor: Marek Szczepanik

edytor: Agata Zbieg