Dwaj Rumuni, bracia w wieku 30 i 24 lat, są podejrzani o dokonywanie w Niemczech kradzieży rowerów z napędem elektrycznym. Bracia wpadli, gdy w ich jadącej z Niemiec ciężarówce rumuńscy celnicy znaleźli takie rowery wartości ponad 250 tys. euro.

Szybko ustalono na podstawie numerów ram, że rowery zostały skradzione ze sklepu w południowych Niemczech. W środę okoliczności tej sprawy ujawniła prokuratura w Ellwangen (Badenia-Wirtembergia). Braci zatrzymano. Podejrzewa się, że "wyspecjalizowali się" w kradzieżach rowerów z napędem elektrycznym.

Śledczy ustalają teraz, jakie jeszcze włamania do niemieckich sklepów z elektrycznymi rowerami w Niemczech idą na konto rumuńskich braci.

Rumuńska policja poinformowała, nie ujawniając szczegółów, że obaj zatrzymani są jej dobrze znani. (PAP)