Politycy po ataku w Las Vegas nie powinni ograniczać się tylko do współczucia, żałoby, modlitw, czy minuty ciszy; powinni podjąć zdecydowane działania - ocenił we wtorek europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

W niedzielę wieczorem czasu lokalnego 64-letni Amerykanin Stephen Paddock otworzył ogień z pokoju hotelowego do uczestników koncertu w Las Vegas. Zginęło co najmniej 59 osób, a 527 zostało rannych. Strzelanina w Las Vegas jest najkrwawszą tego rodzaju tragedią w najnowszej historii USA.

Czarnecki powiedział w Telewizji Republika, że poniedziałkowe posiedzenie Parlamentu Europejskiego rozpoczęło się minutą ciszy, którą zarządził przewodniczący PE Antonio Tajani. Według europosła PiS, "politycy europejscy i amerykańscy (...) nie powinni ograniczać się tylko do współczucia, żałoby, modlitw, czy minuty ciszy". Przekonywał, że politycy powinni "podjąć działania".

"Trzeba przede wszystkim nazwać zło po imieniu, powiedzieć, że nie są to żadne incydenty, tylko zamachy terrorystyczne i że stoją za tym terroryści. Ukrywanie ich przynależności np. religijnej (...) jest błędem" - powiedział Czarnecki.

Jego zdaniem, "świat zachodu, politycy, powinni podjąć zdecydowane działania przeciwko radykalnemu islamowi, a nie pudrować rzeczywistość". "Uważam, że jeżeli Unia Europejska nie wyśle jednoznacznego sygnału +stop dla imigrantów+, głównie islamskich, to cały czas, ta inwazja pozaeuropejska na nasz kontynent będzie miała miejsce" - podkreślił europoseł PiS.