Polacy coraz częściej rezygnują z pomp ciepła na rzecz bardziej tradycyjnych, ale wciąż ekologicznych źródeł ogrzewania. Z danych programu „Czyste powietrze” wynika, że w 2024 roku niemal połowa składanych wniosków dotyczyła montażu kotłów na biomasę. Jeszcze dwa lata temu urządzenia te stanowiły jedynie niewielki procent wniosków, jednak dziś wyraźnie wracają do łask – głównie ze względu na niższy koszt zakupu i mniejszą awaryjność w porównaniu z pompami ciepła.

Polacy szukają oszczędności, zmiany w "Czystym powietrzu" zaczęły się odbijać

Zmieniają się też preferencje inwestorów modernizujących starsze budynki. Wielu właścicieli domów jednorodzinnych decyduje się na tańsze rozwiązania, które można łatwiej dopasować do istniejącej instalacji grzewczej. W efekcie pompy ciepła, które wymagają często gruntownej przebudowy systemu, przestają być wyborem numer jeden, szczególnie wśród osób mieszkających poza dużymi miastami.

Spada również zainteresowanie ulgą termomodernizacyjną, która jeszcze niedawno cieszyła się ogromną popularnością. Coraz mniej podatników decyduje się na jej wykorzystanie, jeśli rząd nie zaproponuje nowych zachęt finansowych, trend odchodzenia od pomp ciepła i inwestycji w efektywność energetyczną może się utrwalić w kolejnych latach.

Kotły na biomasę coraz popularniejsze, pompy ciepła coraz mniej

Polacy coraz chętniej wybierają kotły na biomasę jako źródło ogrzewania domów. Dane z programu „Czyste powietrze” pokazują wyraźny zwrot w tym kierunku – w 2024 roku niemal połowa wszystkich wniosków o dofinansowanie dotyczyła właśnie tego typu urządzeń, podczas gdy rok wcześniej było to zaledwie 17,8 proc. Jednocześnie popularność pomp ciepła gwałtownie spadła – z ponad 53 proc. w 2023 roku do 27 proc. w 2024 roku. Mimo zmian zasad programu i nowych wymogów, takich jak obowiązek audytu energetycznego, biomasa zyskuje na znaczeniu jako tańsza i bardziej przewidywalna alternatywa w obliczu rosnących cen energii elektrycznej.

Program „Czyste powietrze”, działający od 2018 roku, pozostaje największym źródłem wsparcia dla modernizacji domowych systemów grzewczych. Do tej pory wnioski złożone przez beneficjentów opiewają na 38,8 mld zł, a wypłacono już ponad 16,7 mld zł. Po ujawnieniu nadużyć w listopadzie 2024 r. nabór został tymczasowo wstrzymany, jednak po jego wznowieniu w marcu 2025 r. zainteresowanie biomasą nie tylko nie spadło, ale wręcz osiągnęło rekordowy poziom, wskazując na trwałą zmianę kierunku inwestycji w polskich domach.