Fundacja Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie opublikowała we wtorek program wystawy, która będzie główną częścią muzeum wysiedleń i migracji w Berlinie. Ekspozycja upamiętnia losy Niemców przy zachowaniu europejskiej perspektywy - zapewniają autorzy.

Minister stanu do spraw kultury Monika Gruetters powiedziała, że program jest "doskonałym fundamentem dla wyważonej, uwzględniającej wszystkie zarysowane przez fundację aspekty wystawy". Działaczka CDU przewodniczy radzie fundacji.

Składająca się z trzech części wystawa stała zajmie dwa piętra muzeum - czytamy w zarysie programu.

Pierwsza część, pod roboczym tytułem "Stulecie uchodźców - przymusowe migracje w Europie", stanowi wprowadzenie do tematyki całej ekspozycji, zwracając uwagę na nasilającą się od początku XX wieku "etnizację działań wojennych i radykalizację nacjonalizmów", co doprowadziło do "niespotykanej wcześniej przemocy wobec ludności cywilnej".

Autorzy skoncentrowali się na trzech wybranych dekadach zeszłego stulecia: 1912-1923 i 1938-1948 oraz na wojnach w byłej Jugosławii w latach 90.

Dwie pozostałe części wystawy poświęcone są ucieczce i przymusowym wysiedleniom Niemców oraz ich powojennej integracji w obu państwach niemieckich.

Autorzy zapewniają, że problematyka wysiedleń Niemców zostanie pokazana "w kontekście II wojny światowej i nazistowskiej polityki ekspansji i Zagłady". Ważnym zadaniem jest też "uwypuklenie różnic pomiędzy ludobójstwem a przymusowym wysiedleniem", chociaż oba zjawiska wykazują "pewne zbieżności w historycznej genezie".

Muzeum ma rozpocząć pracę najwcześniej w 2018 roku - dwa lata później, niż początkowo planowano.

Spór o upamiętnienie niemieckich ofiar przymusowych wysiedleń przez wiele lat zatruwał stosunki polsko-niemieckie. Inicjatywa zbudowania Centrum Przeciwko Wypędzeniom wyszła pod koniec lat 90. od ówczesnej szefowej Związku Wypędzonych (BdV) Eriki Steinbach. Jej propozycja spotkała się z bardzo krytycznym przyjęciem w Polsce i Czechach.

W celu rozwiązania konfliktu w 2005 roku odpowiedzialność za projekt, realizowany dotąd przez ziomkostwa skupione wokół Steinbach, przejął niemiecki rząd. Bundestag powołał do życia Fundację Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie i podporządkował ją merytorycznie renomowanej placówce naukowej, Niemieckiemu Muzeum Historii (DHM). Berlin nie zgodził się - uwzględniając polskie protesty - na wejście Steinbach do rady fundacji.

Fundacja zapowiedziała, że opublikowany we wtorek program wystawy zostanie przetłumaczony na inne języki, w tym na język polski.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)