Najważniejszym tematem wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa, który ma przybyć do Polski na początku lipca, będzie bezpieczeństwo naszego regionu - podkreślił we wtorek w radiowej Trójce minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

"Najważniejszym dla nas tematem będzie bezpieczeństwo. Mamy tutaj od początku tego roku żołnierzy, kilka tysięcy żołnierzy amerykańskich, kilka tysięcy sprzętu amerykańskiego. Mamy za granicą Polski nierozwiązany konflikt rosyjsko - ukraiński, więc na pewno to będą kwestie dominujące" - zaznaczył Waszczykowski.

Waszczykowski dodał, że będą poruszane też "kwestie związane z NATO". "Wiemy, że dla prezydenta Trumpa jest ważne ile państwa, które należą do NATO wydają na obronę, więc na pewno będziemy na ten temat rozmawiać i próbować zachęcić innych, żeby jednak przyłączyli się do tego rozwoju obrony w NATO" - dodał minister.

Zapytany czy to, że inne państwa będące członkami NATO nie wydają na obronność tyle, co powinny i czy to działa na naszą niekorzyść - bo Polska jako jedno z nielicznych państw płaci należną kwotę - Waszczykowski odparł: "tak, to działa na naszą niekorzyść".

W jego ocenie taka sytuacja osłabia NATO. "Jeśli są państwa i to bogate państwa zachodniej Europy, które wydają około 1 proc. na uzbrojenie to znaczy, że brakuje im pieniędzy na ćwiczenia już nie mówiąc o tym, żeby dysponowali nowoczesnym sprzętem. To znaczy, że zobowiązania NATO mogą być niewykonywane" - podkreślił Waszczykowski.

Zapytany, czy będzie rozmowa na temat pakietu klimatycznego odpowiedział, że pakiet klimatyczny może być dyskutowany dlatego, że prezydent Trump zapowiedział, że się z niego wycofa. "Więc być może będzie rozmowa na temat skutków tej decyzji amerykańskiej dla Europy" - podkreślił Waszczykowski.

Na pytanie czy spodziewa się wątku praworządności w Polsce w rozmowach z Trumpem minister spraw zagranicznych odpowiedział, że "ten wątek już w większości przypadków rozmów zagranicznych nie istnieje".