W czwartek rano bez prądu po awariach w woj. łódzkim pozostaje jeszcze prawie 8700 mieszkańców. Jak poinformował PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi, nadal trwa usuwanie usterek spowodowanych wiatrem i opadami śniegu poprzedniej nocy.

Część mieszkańców regionu pozostaje bez prądu już od ponad doby.

Z powodu awarii linii energetycznych i stacji zasilania po opadach śniegu i silnych podmuchach wiatru w nocy z wtorku na środę energii elektrycznej pozbawionych było ponad 50 tys. gospodarstw domowych oraz instytucji. Najgorsza sytuacja była w Radomsku, gdzie zamknięto część sklepów, stacji benzynowych i lokali usługowych. Ograniczono dostawy ciepła. W miejscowym szpitalu wstrzymano planowe przyjęcia pacjentów.

"Energetycy sukcesywnie usuwają usterki, ale prace wciąż trwają. W instytucjach strategicznych, jak szpitale czy szkoły prąd został przywrócony w środę. W czwartek o godz. 6 rano bez energii elektrycznej było jeszcze 8698 mieszkańców, głównie z powiatów radomszczańskiego i piotrkowskiego. Dziś wszystkie awarie powinny być usunięte" – powiedział PAP Piotr Chasikowski z CZK w Łodzi.

Dodał, że miniona noc w regionie była spokojna i bez opadów śniegu. "Nowych poważnych zdarzeń nie odnotowaliśmy" – poinformował. (PAP)