Prezydent Chin Xi Jinping zapowiada restrukturyzację armii - poinformowała we wtorek agencja Xinhua. Celem usprawnienie dowodzenia, konsolidacja jednostek oraz nowe możliwości w zakresie walki elektronicznej i informacyjnej.

Prezydent Xi od lutego 2013 r. sprawuje także stanowisko przewodniczącego Centralnej Komisji Wojskowej. Tym samym jest naczelnym dowódcą chińskich sił zbrojnych.

Zapowiadana reforma ma podzielić armię na 84 jednostki. Według prezydenta "ma to głębokie i szczególne znaczenie w procesie tworzenia sił zbrojnych światowej klasy". Dowódcy nowych struktur mają mieć rangę generałów brygady oraz wiceadmirałów, a w skład nowych grup bojowych wejdą członkowie obecnych jednostek - poinformował rządowy dziennik "China Daily", przypominając, że Xi Jinping w 2015 r. postanowił zmniejszyć liczebność wojska o 300 tys. żołnierzy.

Rozpoczęte wówczas zmiany zakładają także wprowadzenie do 2020 r. struktury wspólnego dowodzenia, wyznaczenie nowych obszarów dotychczasowych okręgów wojskowych oraz efektywne dostosowanie liczebności personelu nieprzeznaczonego do działań bojowych.

W ubiegłym roku siedem istniejących wcześniej okręgów wojskowych przekształcono w pięć, a cztery departamenty armii - personalny, polityczny, logistyczny i uzbrojenia - przekształcono w 15 agencji. Zapowiedziane 84 nowe jednostki mają znaleźć się w gestii tych 15 agencji.

Emerytowany generał chińskiej armii Xu Guangyu, cytowany przez agencję Reutera, twierdzi, że reformy są wprowadzane krok po kroku. "Zmiany struktury wysokiego szczebla już trwają, obecnie czas na wprowadzenie drugiej fazy obejmującej cały poziom średniego szczebla armii" - zapowiedział.

Według agencji zagraniczni analitycy wciąż nie są w stanie jednoznacznie ocenić, jak reformy wpłyną na zdolności bojowe chińskiej armii. Koordynator Programu Transformacji Wojskowych singapurskiej Szkoły Studiów Międzynarodowych im. S. Rajaratnama Richard Bitzinger w wywiadzie dla Reutera stwierdził, że zmiana wydaje się znacząca i może pomóc podzielić siły zbrojne Chin na więcej modułowych jednostek, "wystarczająco niewielkich, by łatwo się przemieszczać i być zwinnymi".

Obserwatorzy uważają, że chińskie reformy wynikają z podpatrywania kierunków modernizacji armii amerykańskiej. Według Bitzingera, jeżeli ten trend się utrzyma, chińskie jednostki staną się samowystarczalne, prawdopodobnie wyposażone we własne oddziały wywiadowcze, artylerię oraz saperów.

Chińskie media spekulują na temat zwodowania w niedzielę, rocznicę utworzenia chińskiej marynarki, drugiego lotniskowca - jednocześnie pierwszego krajowej produkcji. Przypominają, że prezydent Xi nie cofa się przed zwalczaniem korupcji także w szeregach najwyższego dowództwa armii. (PAP)