Wszystkie resorty powinny publikować wykaz podpisanych przez nie umów cywilnoprawnych, to byłoby cywilizowane państwo - mówił we wtorek w radiowej Trójce wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz'15.

Zdaniem Tyszki PiS i PO tworzą swego rodzaju "zasłonę dymną", żeby nie dyskutować o sprawach najważniejszych dla obywateli. "My się staramy przebijać z coraz to nowymi naszymi pomysłami. Co poniedziałek zgłaszamy inicjatywę deregulacyjną, uproszczającą prawo i służącą zapewnieniu jawności i przejrzystości finansów publicznych. Na przykład wczoraj wysłałem do wszystkich, poza trzema, ministrów rządu pisma z prośbą, żeby opublikowali wszystkie umowy cywilnoprawne, które zawierają ich ministerstwa" - powiedział wicemarszałek.

Jak dodał, jeszcze nie dostał odpowiedzi od szefów resortów, ale i tak zakłada, że nie dostanie ich w ogóle - w takim wypadku ponowi swoją prośbę.

"Ja robię coś, co przez ostatnie lata robiły organizacje pozarządowe. Staram się nagłośnić to, że nie ma przejrzystości i jawności w wydatkach ministerstw (...). Moi współpracownicy obdzwaniali wszystkie ministerstwa pytając o to, czy minister będzie łaskaw opublikować taki wykaz umów (...). W jednym z ministerstw - istotnych - otrzymali odpowiedź, że pan minister nie życzy sobie publikowania tych umów. To już jest poważna sprawa" - powiedział. Dodał, że wykaz taki już teraz publikują trzy resorty: cyfryzacji, energii oraz infrastruktury i budownictwa. "Ale chciałbym, aby wszystkie ministerstwa publikowały, to by było cywilizowane państwo" - ocenił Tyszka.

Pytany był także o pomysł repolonizacji mediów w Polsce. Tyszka powiedział, że jego zdaniem dobrze by było, żeby media w Polsce były własnością kapitału polskiego w większym stopniu, ale sprzeciwił się ich upartyjnieniu.

"Ja bym nie chciał, żeby - tak jak się mówi o bankach - udomowienie mediów polegało na ich upartyjnieniu, żeby nagle teraz PiS poprzez spółki skarbu państwa zaczęło skupować media. Przypominam, że PiS nie będzie rządzić wiecznie, w związku z tym kiedyś inne ugrupowanie będzie miało kontrolę nad tymi mediami. Trzeba myśleć w kategoriach strategicznych" - zaznaczył. "Ja widzę w PiS, podobnie jak wcześniej w PO, autokratyczne tendencje do zawłaszczania coraz kolejnych obszarów państwa" - uważa wicemarszałek.

Odniósł się także do informacji "Dziennika Gazety Prawnej", dotyczącej interpretacji zasady dwóch kadencji we władzach samorządowych. Zgodnie z nią - jak donosi gazeta - w następnych wyborach samorządowych nie będą mogli startować ci prezydenci, którzy zajmowali swoje stanowiska przez dwie kadencje. Tyszka zaznaczył, że tego projektu jeszcze nie ma, jest w sferze idei.

"Dla mnie dużo istotniejsza jest kwestia - i taki projekt będziemy składali - uwolnienia referendów odwoławczych, tzn. zniesienia tych wymaganych progów frekwencyjnych (...), żeby obywatele byli w stanie sami odwołać złego włodarza" - powiedział. (PAP)