W 46. rocznicę Grudnia’70 Lech Wałęsa złożył w piątek kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku. Podkreślił, że bez tragicznych wydarzeń z 1970 r. nie udałoby się stworzyć „Solidarności” w pokojowy sposób podczas strajków w sierpniu 1980 r.

„Ja wtedy też już dowodziłem, nieudolnie bo byłem młody, ale bez tej nauki nie potrafiłbym za 10 lat mądrze walczyć. Mamy swoje tradycje i swoje nauki, osiągnęliśmy jednak ładne, finezyjne, pokojowo po 10 latach od tej tragedii, piękne zwycięstwo. I nasza rola była wtedy taka, żeby zwyciężyć i oddać zwycięstwo narodowi – i oddaliśmy, a naród tak się kieruje, jak się kieruje” – powiedział dziennikarzom b. prezydent Polski.

Wałęsa zwrócił się też z krótką przemową do kilkuosobowej grupy osób, towarzyszącej mu przy składaniu kwiatów, komentując aktualną sytuację polityczną w kraju.

„Sytuacja, w której dzisiaj się znaleźliśmy jest zastanawiająca. Masa ludzi zastanawia się nad tym, co robić: bo jednak to demokracja – wprawdzie ukrywana trochę, ale demokracja, a więc my musimy w klasie demokratycznej pozostać, ale jednocześnie nie wolno się na to zgadzać” - mówił.

Jak podkreślił, „los nam dał szansę na wolną Polskę, ale też kiedy ona dopiero się tworzy popełnia pewne błędy i trzeba je korygować”.

„Więc z tego miejsca chcę powiedzieć powinniśmy już zbierać podpisy pod przymusowym referendum z pytaniem +czy wybory upoważniają do wszelkiego działania, takiego, które dzisiaj ma miejsce?+ Musimy zebrać podpisów więcej niż otrzymali głosów w wyborach – żeby nie było wątpliwości. I jeśli się zgodzą na referendum, to referendum odpowie, co robimy dalej, a jeśli się nie zgodzą, to musimy znaleźć siły i środki, aby im w tym pomóc. Bo nie wolno nam się zgadzać z tym, co się teraz dzieje, z niszczeniem zdobyczy, niszczeniem Polski” – zaapelował.

„Ja w każdym razie zrobię wszystko, aby wymusić zmianę kursu, albo wymusić zmianę tego układu. A kto za mną pójdzie to już inna sprawa, postaram się, żeby dość dużo. I też sprawdzimy jak dalece zniszczyli mój autorytet, jak daleko wmówili ludziom, że jestem tym, kim nie jestem (…) Mam nadzieję, że za rok spotkamy się w lepszym nastroju” – dodał Wałęsa.