Zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego podczas pełnienia obowiązków służbowych usłyszała Elżbieta Ł., która spoliczkowała burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego – podał w środę wadowicki prokurator rejonowy Sebastian Kiciński.

Kobieta od dłuższego czasu ostro kontestuje publicznie działania burmistrza. Za uderzenie burmistrza grozi jej nawet do 3 lat więzienia.

Prokurator Kiciński w rozmowie z PAP powiedział, że podejrzana częściowo przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. "Opisała motywacje, ale o szczegółach nie mogę mówić" – dodał.

Do rękoczynów doszło w poniedziałek w magistracie wadowickim. Jak relacjonowały lokalne media, kobieta próbowała nagrać telefonem komórkowym burmistrza, który nie wyraził na to zgody. Doszło do szamotaniny, podczas której samorządowiec został kilkakrotnie uderzony w twarz. Podejrzana twierdziła, że to burmistrz pierwszy naruszył jej nietykalność, wyrywając jej telefon.

Do magistratu wezwano policję. Kobieta nie chciała opuścić urzędu. Funkcjonariusze zakuli ją w kajdanki i wyprowadzili. Kilka godzin spędziła na policji. (PAP)