Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała w środę w Parlamencie Europejskim, że na początku przyszłego roku przedstawiony zostanie plan walki z rakiem. Jej kolegium ma też zaproponować reformę systemu azylowego.

"Kiedy byłam dziewczyną, kiedy mieszkałam w Brukseli moja młodsza sistra w wieku 11 lat zmarła na raka. Pamiętam to poczucie całkowitej bezradności moich rodziców, jak również lekarzy i personelu medycznego, który się nią zajmował" - wspominała von der Leyen.

Jak podkreślała wszyscy znają podobne historię, bo liczba przypadków raka rośnie, choć diagnozowanie i leczenie jest na coraz lepszym poziomie. "Europa będzie przewodzić w walce z rakiem" - podkreśliła zapowiadając, że na początku przyszłego roku komisarz ds. zdrowia Stella Kyriakides przedstawi ambitny plan walki z tą chorobą.

Wystąpienie przewodniczącej elekt KE, w którym przedstawiała ona główne zadania poszczególnych członków jej kolegium, było bardzo ogólne. Tak też zarysowane zostały plany dotyczące zmian w systemie azylowym UE, z którymi "28" nie mogła sobie poradzić przez minione pięć lat.

Von der Leyen podkreślała, że Europa będzie zawsze dawać schronienie tym, którzy potrębują ochrony międzynarodowej, jednocześnie gwarantować, że ci, którzy nie mają prawa tu przebywać, powrócą do domu.

"Musimy zniszczyć model biznesowy przemytników, musimy dorowadzić do reformy naszego systemu azylowego, nie zapominając jednocześnie o naszych wartościach, solidarności i odpowiedzialności. Musimy wzmocnić nasze granice zewnętrzne, aby Schengen ponownie zaczęła normalnie funkcjonować" - powtarzała dobrze znane hasła Niemka.