Sejmowa komisja sprawiedliwości nie skończyła prac nad rządowym projektem zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa, przewidującym m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady. - Naród powinien wiedzieć, że ta reforma służy podporządkowaniu sądów władzy politycznej. To jest sprzeczne z konstytucją - mówiła Irena Kamińska ze stowarzyszenia sędziów Themis. Zdaniem Kamili Gasiuk-Pihowicz, rządzący chcą przy pomocy ustawy zmienić ustrój państwa. - KRS jest potrzebny w wersji nowej z sędziami wybranymi przez PiS po to, by finalnie wszystko było w rękach ministra sprawiedliwości i opcji rządzącej - ocenił Borys Budka. PiS przekonuje, że projekt zmian jest zgodny z konstytucją. - Te wszystkie wasze argumenty są fałszywe i zakłamane, bo bronicie obecnego wymiaru sprawiedliwości, sędziów, którzy włączyli się do wojny politycznej przeciwko rządowi - oponowała Krystyna Pawłowicz. Po dziewięciu godzinach posiedzenie zostało przerwane. Poparcia nie uzyskała żadna z poprawek zaproponowanych przez opozycję.

.