Witold Waszczykowski zapowiedział w wywiadzie dla agencji dpa ożywienie współpracy z Niemcami i Francją w ramach Trójkąta Weimarskiego; zarzucił Niemcom brak gotowości do kompromisu i skrytykował plany rozdziału imigrantów jako "przymusowe przesiedlenia".

Szef polskiej dyplomacji oświadczył w opublikowanej w piątek rozmowie, że "pewien aspekt" współpracy z Niemcami i Francją w ramach Trójkąta Weimarskiego wyczerpał się wraz z wejściem Polski do UE i NATO.

Przypomniał, że już w kwietniu opowiedział się za nowym etapem w trójstronnej współpracy. "W minionych latach z żadnej z trzech stolic nie wyszedł pomysł na skuteczne wykorzystanie tego formatu do współpracy, przede wszystkim teraz, gdy jesteśmy w UE i NATO" - wskazał minister.

Waszczykowski udzielił wywiadu agencji dpa przed zaplanowanym na niedzielę spotkaniem ministrów spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji w Weimarze, które odbędzie się z okazji 25. rocznicy istnienia Trójkąta Weimarskiego.

Szef polskiej dyplomacji wyraził nadzieję, że podczas tego spotkania omówione zostaną sposoby "przywrócenia dialogu i współpracy" w Trójkącie.

"Liczę na to, że jeszcze w tym roku, po niemal pięcioletniej przerwie, dojdzie do spotkania na szczycie prezydentów Polski i Francji oraz niemieckiej kanclerz" - powiedział Waszczykowski. Jego zdaniem takie spotkanie byłoby "nie tylko symbolicznym ukoronowaniem 25-lecia Trójkąta, lecz także ważnym sygnałem, że pozostaje on ważną platformą trójstronnej współpracy".

Minister zaznaczył, że Niemcy są największą gospodarką Europy, Francja mocarstwem atomowym bardzo zainteresowanym sytuacją w Europie Południowej i Afryce Północnej, natomiast Polska jest największym krajem Europy Środkowej i Wschodniej. "Z tego powodu nasze trzy spojrzenia na Europę i regiony z nią sąsiadujące mogłyby się uzupełniać" - wyjaśnił. Jak dodał, propozycje wypracowywane przez trzy kraje mogłyby być następnie przedstawiane na forum UE i NATO.

Waszczykowski zapowiedział konkretne propozycje: regularne konsultacje m.in. przed spotkaniami ministrów spraw zagranicznych UE oraz wspólne wizyty w krajach trzecich. Jego zdaniem Trójkąt mógłby być cennym uzupełnieniem formatu normandzkiego - rozmów Niemiec i Francji z Rosją i Ukrainą o sytuacji w Donbasie. Zdaniem Waszczykowskiego konieczne jest powołanie koordynatorów współpracy weimarskiej umocowanych w strukturach MSZ.

Szef dyplomacji powiedział, że Polska jest zainteresowana "istotną rolą Niemiec w Europie i w UE" ze względu na potencjał tego kraju. "Od Niemiec zależy, w jaki sposób wypełnią tę rolę" - zastrzegł. "Czy działają wyłącznie w interesie narodowym, czy uwzględniają też interesy innych krajów. To jest wielka odpowiedzialność Niemiec" - powiedział dodając, że Niemcy "niestety unikają w wielu przypadkach" tej odpowiedzialności. "Często widzimy zamiar realizowania wyłącznie własnych celów. Oczywiście każdy kraj ma do tego prawo, jednak czasami w pewnych sprawach oczekiwalibyśmy gotowości do kompromisu" - wyjaśnił minister.

Wśród przykładów Waszczykowski wymienił gazociągi Nord Stream 1 i 2, które "szkodzą europejskiej solidarności" oraz relacje z Rosją. "Czy warto rozbudowywać je kosztem stosunków z Polską?" - zapytał.

Waszczykowski powiedział, że Niemcy sami muszą ocenić, czy polityka migracyjna kanclerz Angeli Merkel zakończyła się fiaskiem. "Nie wszyscy w Europie mogą sobie pozwolić na politykę proponowaną przez Niemcy" - zastrzegł. Wiele krajów, w tym Polska, "posiada ograniczone środki i możliwości".

Szef MSZ powiedział, że to, co "eufemistycznie" nazywa się rozdziałem uchodźców jest w rzeczywistości "przymusowym przesiedleniem". Przypominał, że Polska ma złe historyczne doświadczenia z przymusowymi przesiedleniami. "Nie możemy innym narodom, które uchodząc przed wojną dotarły do Europy, zaaplikować przymusowego przesiedlenia do Polski" - powiedział minister akcentując, że jest to niemożliwe z ideologicznych i historycznych powodów.

Waszczykowski zaapelował do Niemiec o odgrywanie bardziej aktywnej roli w obronie krajów NATO, przede wszystkim na wschodnich rubieżach Sojuszu. Jego zdaniem zdolności militarne powinna wzmacniać także UE, a Niemcy powinny brać w tym udział. "Nie widzimy propozycji ze strony niemieckiej" - powiedział Waszczykowski. Minister wyraził natomiast zadowolenie z decyzji Niemiec o wysłaniu wojsk na Litwę.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)