Ponad 700 tysięcy złotych to czarnorynkowa wartość marihuany, przejętej przez radomskich policjantów. W miejscowości Promna na Mazowszu funkcjonariusze zlikwidowali jedna z największych w Polsce plantacji konopi indyjskich.

Operacyjni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, wspierani i ubezpieczani przez antyterrorystów, weszli do budynku, który z zewnątrz wyglądał jak warsztat samochodowy. W środku - jak mówi Rafał Jeżak z mazowieckiej policji - znaleźli kompleksowo i profesjonalnie przygotowaną uprawę konopi.

Dwa pomieszczenia zostały zaadaptowane i wyposażone w niezbędny sprzęt, mający na celu stworzyć roślinom optymalne warunki do wzrostu. Pracujący na miejscu policjanci zabezpieczyli 652 krzewy. Rośliny były nawadniane, a wszystkiego pilnowała aparatura, w tym lampy i wiatraki. Niektóre z roślin osiągnęły ponad metr wysokości.

Policjanci oszacowali, że z takiej ilości zabezpieczonych roślin uzyskać można ponad 14 kilogramów gotowej marihuany, o czarnorynkowej wartości ponad 700 tys. zł.

Zatrzymano cztery osoby w wieku od 30 do 34 lat. Trzy , na wniosek prokuratury, trafiły do aresztu. Czwarty podejrzany, po przesłuchaniu, został zwolniony do domu. Zgodnie z polskim prawem za posiadanie znacznej ilości środków odurzających grozi kara do 10 lat więzienia.