Pożar lasu w strefie czarnobylskiej na Ukrainie. Władze twierdzą, że ogień nie zagraża elektrowni jądrowej, w której w 1986 roku doszło do eksplozji reaktora.

Premier Arsenij Jacecniuk powiedział, że sytuacja jest kontrolowana, a ogień znajduje się 20 kilometrów od elektrowni. Szef rządu zapewnił, że nie doszło do podwyższenia promieniowania. Dodał, że na miejscu pracują strażacy, którzy powstrzymują pożar lasów. Wykorzystywany jest specjalistyczny sprzęt, między innymi, samoloty i helikoptery pożarnicze, które wylatują ze stolicy.

Eksperci nie wykluczają, że przyczyną pożaru było podpalenie - wskazuje na to fakt, że las zapalił się w kilku miejscach jednocześnie.

Strefa czarnobylska obejmuje terytorium w promieniu 30 kilometrów od elektrowni. Po katastrofie w 1986 roku wysiedlono stamtąd niemal wszystkich mieszkańców. Do siłowni, która nie produkuje już prądu, nadal regularnie przyjeżdżają pracownicy z położonego poza strefą pobliskiego Sławutycza, aby kontrolować stan bezpieczeństwa.