Hakerzy chwalą decyzję Sony Pictures o wycofaniu się z premiery komedii "The Interview". Film opowiada o zamachu na północnokoreańskiego przywódcę Kim Dzong Una. FBI twierdzi, że za atakiem hakerskim na koncern filmowy stoi Korea Północna.

W wiadomości przesłanej telewizji CNN, cyberprzestępcy cieszą się z wycofania "The Interview" z kin i zapewniają, że przechwycone dane będą bezpieczne "jeśli nie będzie dodatkowych problemów". Hakerzy uzyskali dostęp do komputerów Sony Pictures 24 listopada. Przejęli między innymi szczegóły kontraktów aktorów czy reżyserów.

Tymczasem ambasada Chin w USA wezwała amerykańskie władze do podzielenia się dowodami w sprawie cyberataku. Dyplomaci podkreślają również , że Pekin nie wspiera cyberprzestępstw popełnianych w Chinach.

Sprawę bada FBI, które nie ma wątpliwości, że za atakiem hakerskim stoi Korea Północna. Federalne Biuro Śledcze przekonuje, że z technicznej analizy włamania wynika, że było ono podobne do wcześniejszych ataków, za którymi stał rząd w Pjongjangu. FBI ostrzegło również, że schwyta hakerów i zmusi ich do finansowej odpowiedzialności za włamanie.