Według wiceprezesa PiS Adama Lipińskiego kończąca się kampania wyborcza była emocjonalna i skuteczna. Adam Lipiński podkreślił, że PiS w wielu miejscach wygrał wybory i na przykład na Dolnym Śląsku ma na wszystkich szczeblach samorządu najwięcej radnych.
Najbardziej spektakularnym wydarzeniem były według Adama Lipińskiego sejmiki wojewódzkie. "Ja też skłaniam się do podejrzeń, że w wielu miejscach mogły być fałszerstwa" - powiedział.

PiS nie wierzy w to, by w niektórzych miejscach mogło być aż 25 procent nieważnych głosów, nie może przyjąć do wiadomości, że badania zaraz po wyborach nie pokrywały się z danym podanymi przez Państwową Komisję Wyborczą a na to wszystko nałożyły się ekscesy w PKW - wyjaśnił polityk PiS. W rezultacie emocje znowu będą zdaniem Adama Lipińskiego kształtowały scenę polityczną. "To nie jest dobre dla Polski, ale trudno, do takiej sytuacji zostaliśmy doprowadzeni" - powiedział wiceprezes PiS.

Przyznał, że na razie PiS nie dowodów na sfałszowanie wyborów, czyli na to, że była to zaplanowana i zorganizowana akcja. "Podejrzewam, że w różnych miejscach ktoś próbował coś sobie poprawić, zbieramy dowody" - powiedział Adam Lipiński. W niedzielę druga tura wyborów odbędzie się w 890 miejscach w Polsce. Zostaną wybrani między innymi prezydenci 11 miast wojówódzkich. PiS, podobnie jak inne partie apeluje od wyborców by koniecznie poszli na głosowanie.