Obserwatorzy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) zostali ostrzelani pociskami moździerzowymi w Doniecku. Zdarzenie miało miejsce w niedzielę wieczorem.

Sytuacja miała miejsce na jednym z donieckich rynków, gdzie obserwatorzy OBWE udali się wraz z przedstawicielami samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej.

Obserwatorzy znaleźli się na miejscu, by zbadać sytuację po rzekomych ostrzałach moździerzowych w tej okolicy. Po chwili sami zostali zaatakowani.

Sześciu obserwatorów patrolowało specjalnie oznakowanymi białymi samochodami okolice miejscowości Kirowske, 80 kilometrów od Doniecka. W pewnym momencie doszło do ostrzału. Nie wiadomo, czy auto było celem. Wokół niego eksplodowało co najmniej 19 pocisków. Nikt z obserwatorów nie został ranny.

Władze samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej podały, że w atakach zginęły łącznie 4 osoby.

Misja nie ma zamiaru jednak wyjeżdżać z Doniecka. Nadal będzie kontrolować przestrzeganie zawieszenia broni, które zostało ogłoszone 5 września. Obserwatorzy zajmują się też sytuacją na granicy rosyjsko-ukraińskiej. W najbliższym czasie misja ma otrzymać samoloty bezzałogowe.