Poseł PiS Andrzej Bętkowski ma dostarczyć w środę okręgowym i centralnym władzom partii protest w sprawie niedzielnych wyborów w strukturach PiS w Skarżysku-Kamiennej. Zarzut, tak jak w czasie marcowych wyborów wojewódzkich, dotyczy niedopuszczenia delegatów do głosu.

W niedzielę w wyborach struktur PiS w Skarżysku-Kamiennej wzięło udział niespełna 40 osób. Nowym szefem skarżyskiej PiS został starosta Michał Jędrys. Jego konkurentem był poseł Bętkowski, który przegrał.

Według Bętkowskiego do głosowania nie dopuszczono 57 członków komitetu miejskiego partii, głównie osób, które go popierały. Powodem formalnym było nieuiszczenie składek w terminie.

"Protest dotyczy trybu przygotowania i przeprowadzenia wyborów w skarżyskich strukturach PiS. Podpisało go około 80 osób" - poinformował PAP Bętkowski. Dodał, że pismo w tej sprawie trafi do władz okręgowych i centralnych PiS w środę rano.

Jak mówił, delegaci przedstawiali podczas wyborów dokumenty "kasa przyjmie" od skarbnika miejskiego z dnia 28 sierpnia. Usłyszeli, że wpłat do dnia głosowania - czyli 2 września - nie ma w raporcie kasowym skarbnik wojewódzki. Mimo protestów wyborów nie przerwano.

Szef PiS w województwie świętokrzyskim, poseł Krzysztof Lipiec o piśmie jeszcze nie wie. "Dokument taki do struktur wojewódzkich PiS nie wpłynął. Według mojej wiedzy wybory w Skarżysku zostały przeprowadzone zgodnie z partyjną ordynacją wyborczą, więc nie wiem, czego taki protest może dotyczyć" - powiedział PAP Lipiec. Stwierdził też, że tego typu sprawy powinny być wewnętrzną sprawą partii, a nie tematem publicznych dyskusji.

"Jeśli dokument trafi do władz centralnych PiS, to są w nich struktury takie jak komitet polityczny czy krajowa komisja rewizyjna, które, mam nadzieję, że obiektywnie, się nim zajmą i wyjaśnią sprawę. Osobiście smutne jest dla mnie to, że podczas głosowania tak ważnych dla partii spraw, szczególnie w mieście, gdzie jest 27 procent bezrobocia, najpierw mówi się o składkach" - powiedziała PAP wdowa po Przemysławie Gosiewskim, senator PiS ze świętokrzyskiego Beata Gosiewska.

Analogiczna sytuacja miała już miejsce na zjeździe okręgowym świętokrzyskiego PiS, 17 marca w Kielcach. Wówczas czynnego i biernego prawa wyborczego - głównie z powodu niepłacenia partyjnych składek - pozbawiono 170 z ponad 400 delegatów. W konsekwencji nie mogli oni uczestniczyć w zjeździe i brać udziału w wyborze świętokrzyskich władz PiS.

Lipiec, dotychczasowy pełnomocnik okręgowy partii, zwyciężył wówczas w wyborach na prezesa niewielką przewagą głosów. Za jego kandydaturą głosowało 120 delegatów, a przeciwko 99. Osiem osób wstrzymało się od głosu.

W marcu w świętokrzyskim PiS mówiono o "wietrzeniu" starych struktur partii, budowanych jeszcze przez posła Przemysława Gosiewskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej.