Premier Irlandii Enda Kenny ocenił w środę w Berlinie, że UE powinna walczyć z kryzysem zadłużenia w strefie euro za pomocą instrumentów mieszczących się w obecnych ramach traktatowych. Zmian w Traktacie z Lizbony domagają się z kolei Niemcy.

"Nie chciałbym sytuacji, w której mielibyśmy większą zmianę (traktatu), (bo) mogłoby to otworzyć wielu krajom furtkę do zaproponowania dalszych zmian, zgodnych z ich punktem widzenia. To doprowadziłoby do bardzo długiego procesu" - powiedział Kenny na konferencji prasowej po spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

"Uważam, że powinniśmy walczyć z kryzysem za pomocą mechanizmów i narzędzi, jakimi dysponujemy obecnie" - dodał.

Przypomniał doświadczenia Irlandii, która nowe unijne traktaty poddaje pod referendum. "Czasem trzeba było głosować nad czymś dwa razy" - powiedział. Ostatnio powtórzenie referendum było konieczne, by Irlandia mogła ratyfikować unijny Traktat z Lizbony.

Irlandzki premier zastrzegł jednak, że należy poczekać na rekomendacje w sprawie zmian traktatowych, które przedstawi w grudniu przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. "W pełni popieramy starania, by zabezpieczyć UE i euro na przyszłość" - podkreślił.

"Potrzebujemy więcej uprawnień i wzmocnienia instytucji europejskich"

Merkel powtórzyła na konferencji prasowej, że w ocenie jej rządu unijny traktat należy zmienić tak, by umożliwić skuteczniejsze egzekwowanie dyscypliny finansowej od państw strefy euro. "Potrzebujemy więcej uprawnień i wzmocnienia instytucji europejskich, by kontrolować przestrzeganie Paktu Stabilności i Wzrostu" - oświadczyła.

Zdaniem niemieckiej kanclerz należy też umożliwić zaskarżanie przed Europejski Trybunałem Sprawiedliwości krajów strefy euro, które notorycznie łamią zasady dyscypliny finansowej. Instytucje UE powinny mieć również prawo kontrolować, czy ustawy budżetowe krajów eurolandu spełniają reguły Paktu Stabilności i Wzrostu. "Chodzi o bardzo ograniczoną i jasno określoną zmianę traktatu" - powiedziała.

W ocenie Merkel UE nie zdołała dotąd "udzielić zadowalającej odpowiedzi na pytanie o przyszłość strefy euro" oraz odzyskać zaufania rynków. "Dlatego opowiadamy się za bardzo szybkimi decyzjami politycznymi w sprawie większych uprawnień interwencyjnych (dla instytucji UE - PAP)" - powiedziała. Zaapelowała o szybkie wdrożenie postanowień szczytu strefy euro z 27 października, dotyczących m.in. wzmocnienia Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) i rekapitalizacji banków.

Merkel zapewniła też, że Irlandia, która wskutek kryzysu zadłużenia zmuszona była sięgnąć po pomoc z funduszu ratunkowego EFSF, może liczyć na wsparcie ze strony Niemiec. Jej zdaniem Irlandia doskonale pokazuje, jak program ratunkowy może pomóc w przezwyciężeniu kryzysu zadłużenia.

"Irlandia chce możliwie najszybciej wrócić na rynki finansowe"

Kenny powiedział, że jego kraj jest "absolutnie zdeterminowany", by kontynuować reformy i wypełnić zobowiązania wobec krajów strefy euro oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Do 2015 roku Irlandia zamierza obniżyć deficyt budżetu do 3 proc. PKB. "Irlandia chce możliwie najszybciej wrócić na rynki finansowe. Mamy nadzieję, że nastąpi to do końca przyszłego roku" - oświadczył.

Irlandzka gospodarka załamała się w połowie 2008 roku. Z powodu globalnego kryzysu finansowego z dnia na dzień okazało się wtedy, że tamtejsze banki nie mogą dłużej zaciągać tanich pożyczek na rynku międzybankowym.

W pakiecie ratunkowym UE i MFW dla Irlandii, opiewającym na 85 mld euro, na rekapitalizację banków przewidziano 35 mld euro.