Muammar Kaddafi nie żyje. Wieloletni dyktator zmarł od ran zadanych przez wojsko nowych władz.
Początkowo przedstawiciele Tymczasowej Rady Narodowej informowali, że Kaddafi został aresztowany po zdobyciu Syrty. Podczas zatrzymania miał zostać ranny w obie nogi. Po kilku godzinach sprostowano. – Ogłaszamy światu, że Muammar Kaddafi został zabity rękami rewolucjonistów – mówił na konferencji w Bengazi wiceszef TRN Abdulhafiz Ghuka.
Według najbardziej wiarygodnych źródeł były przywódca dżamahirii trafił w ręce powstańców, gdy próbował uciec z konwoju z padającego pod naporem rządowej ofensywy miasta. Wcześniej ukrywał się na przedmieściach Syrty w bunkrze o wyglądzie betonowej rury. – Nie strzelajcie! – krzyczał. Al-Dżazira pokazała późnym popołudniem film, na którym jego obdarte z ubrań ciało jest wleczone po betonie przez rozentuzjazmowany, uzbrojony tłum – oddział bojowników z Misraty.
Poza Kaddafim w oblężeniu zginęli też prawdopodobnie typowany na następcę ojca Sajfulislam Kaddafi oraz Abu Bakar Junis, który od 1970 r. był ministrem obrony dżamahirii (system polityczny stworzony przez pułkownika). Ciało Junisa pokazała wczoraj nadająca z Kataru Al-Dżazira, od początku wspierająca propagandowo libijskich powstańców.
Pułkownik, który rządził Libią od zamachu stanu w 1969 r., zginął miesiąc po rozpoczęciu przez powstańców ofensywy, w wyniku której padła stolica kraju, Trypolis. Syrta była jednym z ostatnich bastionów ancien regime’u. Po śmierci Kaddafiego wojna domowa, która pochłonęła niemal 30 tys. ofiar, powinna się szybko zakończyć.
Kaddafi zginął w swoim rodzinnym mieście. Zamieszkujące tu plemię Kazazfa, z którego wywodził się dyktator, odwdzięczyło się mu lojalnością do końca. Nadmorska Syrta przez dekady rządów pułkownika była faworyzowana przez władze. 75-tysięczne pustynne miasteczko stało się pokazowym miastem nowej ery. Tu siedzibę miał libijski parlament, tu przeniesiono część ministerstw. Syrta miała stać się stolicą Stanów Zjednoczonych Afryki, których stworzenie stało się idee fixe Kaddafiego. Tu wreszcie negocjowano pokój w sudańskim Darfurze. Planów budowy międzynarodowego lotniska i wielkiego portu pasażerskiego nie udało się już zrealizować.
Świat usłyszał o Muammarze Muhammadzie Abu Minjarze al-Kaddafim 1 września 1969 roku, gdy w wieku 27 lat obalił leczącego się w Turcji króla Idrisa i stanął na czele państwa. Jako przywódca był znany z ekscentrycznych zachowań: podczas wizyt zagranicznych mieszkał w specjalnie przywożonym beduińskim namiocie, chronił go oddział złożony tylko z kobiet. Lipiec zastąpił hannibalem, sierpień – nasserem, na cześć egipskiego przywódcy Gamala Abdel Nassera.
Przez lata wspierał międzynarodowy terroryzm. Po zamachu na samolot linii Pan Am nad Lockerbie i ataku na berlińską dyskotekę znalazł się na cenzurowanym. Ze wsparcia dla terrorystów wycofał się po 11 września, obawiając się, że Amerykanie po obaleniu talibów i Saddama Husajna mogą zainteresować się także nim.
W 1977 roku zakończył pracę nad nowatorskim systemem politycznym, nazwanym dżamahirią, państwem mas. Teoretycznie miało to oddać pełną kontrolę nad krajem w ręce ludzi. Faktycznie Kaddafi wprowadził krwawą dyktaturę, brutalnie tłumiącą wszelkie objawy opozycyjności. W zamian oferował Libijczykom swoistą umowę społeczną: dzięki dochodom z eksploatacji surowców naturalnych i szybko rosnącemu PKB gwarantował im bezpłatną służbę zdrowia, a do pewnego stopnia nawet bezpłatne mieszkania dla młodych małżeństw.
Nie zdołał jednak zwalczyć bezrobocia ani ubóstwa. W połowie stycznia doszło do pierwszych protestów w Cyrenajce, jednym z trzech historycznych regionów Libii. W odpowiedzi Kaddafi przeznaczył 20 mld dol. na budownictwo mieszkaniowe. Nie pomogło: po miesiącu w Bengazi wybuchła rewolucja. Pretekstem było brutalne stłumienie przez policję protestów przeciwko zatrzymaniu lokalnego obrońcy praw człowieka Fathiego Turbila. W marcu do akcji wkroczyło także natowskie lotnictwo, co ostatecznie przesunęło szalę zwycięstwa na stronę rebelii.
Rządy pułkownika trwały 42 lata – od zamachu stanu w 1969 roku