W ubiegłym roku europosłowie otrzymali po około 300 tysięcy złotych parlamentarnej pensji. Zarobili jednak dużo, dużo więcej. Bo do oświadczeń majątkowych nie wpisali diet. Należy też pamiętać o zwrotach kosztów podróży, które idą w dziesiątki tysięcy złotych.
Chciałem, by moje oświadczenie było przejrzyste. Ale nie ma obowiązku wpisania diet - mówi Paweł Kowal, który jako jedyny ujawnił wysokość diet.
Jak tłumacza się nasi przedstawiciele w Europarlamencie?
Oświadczenie wypełniłem zgodnie z przepisami, bardzo rzetelnie. Trudno nas ganić za coś, co nie było obowiązkiem - stwierdza Tadeusz Cymański, europoseł PiS.