Chiny znalazły oryginalny sposób na poprawę bezpieczeństwa w swoich kopalniach, które należą do najniebezpieczniejszych na świecie. Od wczoraj w szychtach wraz z górnikami muszą brać udział przdestawiciele kierownictwa kopalni.

Władze mają nadzieję, że zmuszani do zjeżdżania pod ziemię menedżerowie zajmą się poprawą warunków pracy, ale już pierwszego dnia obowiązywania nowych przepisów zaczęto je obchodzić. Np. w jednej kopalni siedmiu szeregowych górników awansowano na stanowiska kierownicze, by pod ziemią zastępowali prawdziwych menedżerów.
W Chinach jest ok. siedmiu milionów górników – to więcej niż w pozostałych krajach wydobywających węgiel razem wziętych – oraz 25 tys. kopalni. Tylko w tym roku w ramach rządowej walki o poprawę bezpieczeństwa władze nakazały zamknięcie 1250. W zeszłym roku w wypadkach w chińskich kopalniach zginęło ponad 2500 górników.
bjn, bbc