Polscy eurodeputowani skrytykowali w środę rysunkowy komentarz do sobotniej katastrofy pod Smoleńskiem, jaki ukazał się w jednej z belgijskich gazet. Rysunek przedstawia przewróconego orła na tle biało-czerwonej flagi. Oficjalny protest wystosowała ambasada RP.

"Orzeł wylądował" - głosi po angielsku napis na rysunku wydrukowanym w poniedziałek przez lokalny dziennik "Gazet van Antwerpen", przedstawiającym biało-czerwoną flagę i przewróconego czarnego orła, który spadł, roztrzaskując się głową o ziemię.

Pod wspólnym listem w sprawie publikacji podpisali się w środę trzej szefowie polskich delegacji w PE: Jacek Saryusz-Wolski w imieniu PO-PSL, Ryszard Legutko w imieniu PiS oraz Bogusław Liberadzki w imieniu eurodeputowanych SLD-UP.

"Wyrażamy nasz smutek z powodu publikacji - głosi list. - Jako naród straciliśmy naszego Prezydenta, naszą Pierwszą Damę i 94 innych wysokich urzędników i współobywateli. Jako ludzie straciliśmy przyjaciół i osoby, na których nam bardzo zależało. (...) Ludzie z całego świata okazali nam wsparcie i współczucie. Z tego powodu jest nam jeszcze trudniej zrozumieć, dlaczego ktoś w sercu Unii Europejskiej miałby robić pośmiewisko z tragedii".

Już wcześniej ambasador RP w Belgii Sławomir Czarlewski wystosował ostry protest do redaktora naczelnego gazety, domagając się opublikowania oficjalnych przeprosin na jej łamach - poinformowały PAP służby prasowe ambasady w Brukseli. Ponadto Polacy, którzy poczuli się urażeni publikacją, są proszeni o kierowanie osobistych protestów bezpośrednio do redakcji "Gazet van Antverpen", by zwiększyć presję. Interwencję zapowiedział także honorowy konsul RP we Flandrii.

W rozmowie z PAP redaktor naczelny Pascal Kerkhove zapewnił, że publikacja nie miała nikogo urazić. "Mogę zrozumieć emocje Polaków po tej straszliwej tragedii, w której zginął prezydent i 95 innych osób. Nigdy nie zamierzaliśmy urazić ani rodzin, ani ich bliskich. Nigdy nikogo nie mieliśmy zamiaru obrazić" - powiedział.