Śniegu wciąż przybywa. Funkcjonariusze straży miejskiej wystawiają właścicielom prywatnych posesji coraz więcej mandatów z powodu nieodśnieżonych dachów, zwisających sopli oraz hałd śniegu zalegających na przyległych do ich działek chodników.

Mimo to borykający się ze skutkami zimy właściciele nieruchomości bardzo często nie wiedzą, co zrobić ze śniegiem, który znajduje na ich podwórku i terenach przylegających do ich działki.

W niektórych miejscowościach przygotowano miejsca, gdzie można składować śnieg. Prezydent Kołobrzegu na internetowej stronie miasta apeluje do mieszkańców, by wywozili ze swoich posesji i terenów do nich przyległych śnieg i nieodpłatnie składowali go na specjalnie przygotowanych do tego działkach. Podobnie jest w Łodzi i Lublinie.

Ci którzy nie mają czasu, by samemu zająć się wywiezieniem śniegu lub nie wiedzą, gdzie go składować mogą skorzystać z usług firm, które chętnie to zrobią to za nich.
Jak donosi Głos Wielkopolski, taki właśnie sposób wybrali mieszkańcy poznańskiej dzielnicy Trójpole, którzy zebrali już 5 tys. zł na odśnieżenie swojego osiedla. Suma ta wciąż jednak nie wystarcza na pokrycie kosztów związanych z wywiezieniem śniegu. Mieszkańcy starają się o dofinansowanie od Zarządu Dróg Miejskich i rady osiedla.
Firmy odśnieżające działają na terenie całej Polski. Zajmują się zdejmowaniem sopli lodu oraz odśnieżaniem dachów, prywatnych posesji, podjazdów, chodników, dróg osiedlowych, dróg dojazdowych i stacji benzynowych. Niektóre przedsiębiorstwa działają całą dobę. Cena usług uzależniona jest od wielkości odśnieżanego terenu, czasu trwania robót oraz sposobu usuwania zalegającego śniegu. Odśnieżenie jednego metra kwadratowego może kosztować nawet złotówkę. Godzina pracy operatora obsługującego koparko-ładowarkę to już wydatek rzędu ok. 100 zł. Do tego należy zwykle jednak doliczyć koszty związane z wywiezieniem śniegu.

Ze znalezieniem ofert nie ma zbyt dużego problemu. Firmy z całej Polski ogłaszają się na Allegro. Niestety żadne z przedsiębiorstw nie „chwali się” tym, gdzie składuje wywożony śnieg.

Innym sposobem na pozbycie się zalegających na posesji hałd jest stosowanie preparatów rozpuszczających. Ważące 25 kg wiaderko ekologicznego granulatu topiącego śnieg i lód kosztuje ok. 200 zł i można nim obsypać działkę liczącą od 250 do 1250 m kw. Wydajność środka uzależniona jest temperatury i ilości opadów.
Używanie preparatu jest ponoć zupełnie bezpieczne – nie przenika on do gleby, nie niszczy obuwia ani posypywanych nim powierzchni.