Stołeczne agencje ochrony prowadzą ze sobą wojnę cenową, przez co jakość ich usług jest coraz gorsza, a osiedli pilnują zmęczeni amatorzy - czytamy w Życiu Warszawy".

Szefowie firm robią wszystko, by odebrać klientów konkurencji. Obniżają ceny nawet do 7 zł miesięcznie przez pierwsze pół roku monitoringu. Dotychczas ceny nie schodziły poniżej 30 zł. Dumpingowe ceny odbijają sobie na pracownikach. Ochroniarze pracują w miesiącu nawet po 300 godzin, czyli dwa razy tyle, ile normalnych człowiek, co powoduje zrozumiałe zmęczenie. Tymczasem za godzinę pracy dostają średnio 5-7 zł brutto.

Nic dziwnego, że ochroniarze nazywają siebie "armią umundurowanych biedaków" - informuje gazeta.