Przewodniczący Komisji Europejskie Jean-Claude Juncker ostrzegł we wtorek prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, że to on będzie odpowiedzialny za ewentualne niespełnienie przez Ankarę kryteriów zniesienia wiz dla Turków, jakie stawia Unia Europejska.

Przyspieszenie prac nad liberalizacją wizową jest częścią unijno-tureckiego porozumienia z marca. Zgodnie z umową Turcja zgodziła się powstrzymać napływ migrantów i uchodźców do UE przez Grecję.

We wtorek w przemówieniu wygłoszonym w Brugii Juncker powiedział, że wizy nie zostaną zniesione, jeśli Turcja nie spełni wymogów, w tym nie wprowadzi zmian w przepisach antyterrorystycznych.

"Wszystko, co dzisiaj robią tureckie władze, sprawia, że wierzę, iż ostatecznie Turcja nie chce być gotowa do respektowania europejskich standardów" - oświadczył przewodniczący KE.

Jak dodał, jeśli wizy nie zostaną zniesione, Erdogan będzie musiał wyjaśnić Turkom, dlaczego tak się stało. "Potrzebujemy Turcji, (...) ale nie możemy zrezygnować z naszych głównych zasad" - zastrzegł Juncker.

Porozumienie z Turcją praktycznie całkowicie zahamowało niekontrolowany napływ uchodźców i migrantów przez wschodnią część basenu Morza Śródziemnego do Europy.

W ramach umowy wszyscy imigranci, którzy nielegalnie przedostają się z Turcji na greckie wyspy, są odsyłani z powrotem do Turcji. W zamian UE zobowiązała się do przesiedlania bezpośrednio z tureckich obozów syryjskich uchodźców.

Bruksela obiecała ponadto pomoc finansową imigrantom przebywającym w obozach na terenie Turcji, a także zobowiązała się przyspieszyć prace nad liberalizacją wizową. Wizy dla Turków miały być pierwotnie zniesione od lipca, jednak termin ten przesunięto, ponieważ Turcja nie spełniła jeszcze pięciu z 72 kryteriów liberalizacji wizowej. Chodzi m.in. o przeprowadzenie reformy prawa antyterrorystycznego, które zdaniem UE tworzy pole do nadużyć. Ankara zdecydowania odrzuca taką możliwość.