Komisja Polityki Społecznej i Rodziny opowiedziała się w czwartek za przyjęciem, z poprawkami, rządowego projektu ustawy o wsparciu kobiet w ciąży i ich rodzin „Za życiem”.

Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 19 posłów, nikt nie był przeciw, 7 posłów wstrzymało się od głosu. Posłowie PO wskazywali, że wstrzymują się od głosu z uwagi na zbyt krótki czas na zapoznanie się z projektem.

Posłowie opozycji zgłosili wniosek o zmianę tytułu projektu, tak by zostało wskazane, że jest to ustawa "o wsparciu niektórych kobiet w ciąży i ich rodzin". Członkowie komisji nie poparli tej poprawki. Przyjęli natomiast część uwag zgłaszanych przez biuro legislacyjne, znaczna ich część miała charakter porządkujący.

Biuro zwróciło też m.in. uwagę na występujące w ustawie rozróżnienie "badań prenatalnych" i "diagnostyki prenatalnej". Wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas wskazał, że w projekcie należy zastosować szersze pojęcie, a więc "diagnostykę prenatalną". "W skład diagnostyki może także wchodzić badanie" – wyjaśnił.

Warunkiem przyznania świadczenia 4 tys. zł dla rodziców dzieci niepełnosprawnych ma być pozostawanie pod opieką medyczną nie później niż od 10 tygodnia ciąży do porodu. Członkowie komisji wskazywali m.in., że zdarza się, że kobieta niekiedy z przyczyn niezależnych od siebie zgłasza się do lekarza po upływie 10 tygodnia ciąży. Proponowano, by w wyjątkowych przypadkach możliwe było przyznanie świadczenia również takim matkom.

Przedstawiciele rządu wskazywali, że analogiczne zasady obowiązują obecnie także przy przyznawaniu "becikowego". Zapowiedzieli jednocześnie, że nie później niż do kwietnia przyszłego roku rząd przeprowadzi przegląd całego systemu wsparcia finansowego rodzin.