Kolumbijski rząd przedłużył do 31 grudnia bieżącego roku rozejm z lewicowymi rebeliantami z Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) - poinformował w czwartek prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos.

Według Santosa ponowne negocjacje w sprawie układu pokojowego muszą zostać szybko podjęte, ponieważ - jak dodał - "czas działa na niekorzyść pokoju i życia".

Pod koniec września rząd prezydenta Santosa i rebelianci z FARC po prawie czterech latach rokowań, prowadzonych przy mediacji Kuby i Norwegii, podpisali porozumienie pokojowe, mające zakończyć trwający od 52 lat konflikt zbrojny, który kosztował życie ponad 260 tys. osób, a 8 mln zmusił do opuszczenia swych domów.

Umowa nie została jednak zatwierdzona przez Kolumbijczyków w referendum 2 października. Wbrew sondażom, wskazującym na przewagę zwolenników porozumienia, obywatele niewielką większością odrzucili je, domagając się w nim zmian.

We wtorek rząd Kolumbii i druga co do wielkości partyzantka w kraju, Armia Wyzwolenia Narodowego (ELN), ogłosili, że 27 października rozpoczną oficjalne negocjacje pokojowe.