Unia Europejska powinna przedłużyć sankcje wprowadzone wobec Rosji w związku z sytuacją na Ukrainie z racji tego, co dzieje się w Syrii - oświadczył w poniedziałek przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.

Tusk uczestniczył w Pasawie (Passau), na południowym wschodzie Niemiec, w konferencji z cyklu "Ludzie Europy" zorganizowanej przez grupę wydawniczą "Passauer Neue Presse". Wzięli w niej także udział m.in. przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

"Obecnie jedyna opcja polega na tym, by przedłużyć sankcje" - oświadczył Tusk. Jego zdaniem inne rozwiązanie byłoby kapitulacją.

"Jak wiadomo w czerwcu przedłużyliśmy sankcje. Od tamtego czasu nic się nie zmieniło, sytuacja się pogorszyła, jeśli spojrzymy na to, co się dzieje w Aleppo" - powiedział Tusk. Jego zdaniem wielu europejskich polityków popełniło "typowy zachodnioeuropejski błąd" zapraszając Rosję do uregulowania sytuacji w Syrii.

Przewodniczący PE Schulz powiedział z kolei, że "podtrzymywanie dialogu z Rosją jest ważne, że nie należy wykluczać jej jak pariasa", lecz jednocześnie uznał za ważne wywieranie na Moskwę nacisku w związku z jej działaniami na wschodzie Ukrainy i w Syrii.

Schulz uważa, że sankcje wobec Rosji powinny zostać utrzymane, gdyż nie zostały spełnione warunki ich uchylenia. (PAP)