Rosyjskie MSZ opublikowało we wtorek oświadczenie, w którym "z całą mocą" oznajmia, że ani rosyjskie, ani syryjskie lotnictwo nie przeprowadzały żadnych nalotów na konwój humanitarny ONZ na południowy zachód od Aleppo.

MSZ pisze, że rosyjscy wojskowi przeprowadzają badanie w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego, co stało się wieczorem 19 września w miejscowości Urm al-Kubra.

Rzecznik ONZ Stephane Dujarric informował, że w poniedziałek wieczorem doszło do ostrzału z powietrza 18 ciężarówek jadących w konwoju z pomocą humanitarną ONZ i Syryjskiego Arabskiego Czerwonego Półksiężyca (SARC) dla prowincji Aleppo. We wtorek ONZ zmieniła opis ataku, twierdząc, że nie jest w stanie ustalić, czy rzeczywiście był to nalot. Zginęło ok. 20 osób, a część ładunku została zniszczona.

W obszernym oświadczeniu rosyjskie MSZ pisze, że okoliczności incydentu pod Aleppo nie zostały na razie wyjaśnione, a "pod działaniem ognia, którego źródło nie zostało jeszcze ustalone, znalazły się składy, gdzie dokonywano rozładunku konwoju z pomocą humanitarną, który wcześniej został uzgodniony między Damaszkiem a ONZ". MSZ pisze o ofiarach śmiertelnych i rannych, nie podając ich liczby, i o uszkodzeniu 18 ciężarówek.

Zaznacza też, że do incydentu doszło na obszarze, który kontrolują syryjskie "nielegalne formacje zbrojne", i że już "niejednokrotnie konwoje humanitarne na terenie Syrii napotykały przeszkody ze strony przywódców tych lub innych grup zbrojnych".

MSZ Rosji "ubolewa" też nad próbami obarczenia odpowiedzialnością za incydent rosyjskich i syryjskich sił powietrznych.

Wcześniej rzecznik rosyjskiego ministerstwa obrony generał Igor Konaszenkow powiedział, że skrupulatnie zbadane nagrania wideo z miejsca poniedziałkowych zdarzeń pod Aleppo nie ujawniają żadnych śladów ostrzału z powietrza konwoju z pomocą humanitarną.

We wtorek wieczorem rosyjskie agencje napisały, powołując się resort obrony Rosji, że konwojowi humanitarnemu w prowincji Aleppo towarzyszył pick-up bojowników z moździerzem wielkiego kalibru. Miała to ujawnić, wg rzecznika Igora Konaszenkowa, analiza zapisów z rosyjskich dronów, które monitorowały przejazd konwoju ONZ.(PAP)

mmp/ mc/