Światowe Dni Młodzieży w Madrycie były już 26. ich wydaniem, ale jak wszystkie poprzednie stanowiły rozwinięcie idei Jana Pawła II: poszukiwanie przez młodych odpowiedzi na palące problemy duchowe i materialne świata, który pogrążał się w kryzysie.

ŚDM w stolicy Hiszpanii trwały od 16 do 21 sierpnia 2011 roku, w mieście upał dochodził chwilami niemal do 40 stopni Celsjusza, ale entuzjazm na spotkaniach z papieżem Benedyktem wydawał się niemal równie gorący. Z ust papieża padły słowa, na które oczekiwało ze strony Kościoła wielu uczestników ŚDM.

Już w drodze do Madrytu Benedykt XVI zabrał głos w jednej z najbardziej bolesnych kwestii dotyczących młodych Hiszpanów: mówił o bezrobociu i odpowiedzialności za nie. Lecąc 18 sierpnia do stolicy Hiszpanii, rozmawiał w samolocie z dziennikarzami. Nawiązał do trudnej sytuacji wewnętrznej w kraju, do którego się udawali. Zwrócił uwagę na etyczne korzenie przeżywanego przez świat zachodni kryzysu ekonomicznego. Wskazał na odpowiedzialność Europy za inne kraje, w tym za tworzenie miejsc pracy i za ochronę Ziemi przed zagrożeniami dla jej środowiska.

Bezrobocie w Hiszpanii osiągnęło dramatyczne rozmiary, a wśród młodzieży dochodziło do ok. 40 proc. Centrolewicowy rząd socjalistów, podobnie zresztą jak centroprawicowy, który miał po nim przejąć ster władzy, nie radziły sobie z tym problemem. Część hiszpańskiej lewicy organizowała w centrum Madrytu demonstracje przeciwko wydawaniu publicznych pieniędzy na wizytę papieża i ŚDM. Sytuacja młodych bezrobotnych sprzyjała organizatorom tych wystąpień. Nie wpłynęły one jednak na przebieg madryckich spotkań: wzięła w nich udział rekordowa liczba młodych - niemal 2 miliony, a uczestnicy sami sfinansowali ŚDM w 70 procentach. Reszta pieniędzy pochodziła od sponsorów i ze składek wiernych.

W rozmowie z dziennikarzami Benedykt XVI podkreślił, że wymiar etyczny nie jest czymś zewnętrznym w stosunku do problemów gospodarczych, ale ma charakter wewnętrzny i podstawowy. Wypowiadając myśl obecną w przełomowych encyklikach społecznych swego poprzednika, św. Jana Pawła II, o pierwszeństwie człowieka przed pracą w procesach ekonomicznych, papież Benedykt powiedział do dziennikarzy: „Gospodarka nie działa na zasadzie rynkowej samoregulacji. Dla swego funkcjonowania potrzebuje zasad etycznych”.

Wskazał jednocześnie na odpowiedzialność Europy za całą ludzkość, jak również za zapewnienie pracy przede wszystkim młodzieży. Atmosfery Madrytu, gdzie nieznajomi w barze czy w metrze bez problemu nawiązują swobodne rozmowy, nie da się porównać z żadną z metropolii Europy. Nawet w czasie procesji z okazji wielkich świąt kościelnych na przemian z modlitewnym skupieniem daje o sobie znać hiszpański temperament, gdy pochód zaczyna poruszać się nagle w tanecznym rytmie. Zważywszy ponadto, że sporą część uczestników madryckich ŚDM stanowiła młodzież z Ameryki Łacińskiej, wszystko to nadało spotkaniu niezwykły klimat i koloryt.

Setki tysięcy młodych ludzi uczestniczyły w nabożeństwie Drogi Krzyżowej pod przewodnictwem Benedykta XVI. Stacje Drogi Krzyżowej ustawione na trasie w postaci pasos - wielkich platform z rzeźbami procesyjnymi z całej Hiszpanii, figurami przedstawiającymi Mękę Pańską, pozwalały uczestnikom procesji odbyć na miejscu podróż do najsłynniejszych zabytków hiszpańskiej sztuki sakralnej zwiezionych tu z całego kraju.

Krzyż oraz ikonę ŚDM nieśli młodzi Hiszpanie, Brazylijczycy, katolicy z Palestyny, Rwandy, Iraku czy Sudanu, młodzi bezrobotni, czy też wykluczeni z powodu niepełnosprawności. Benedykt XVI w swym rozważaniu podczas Drogi Krzyżowej wzywał młodych, aby nie przechodzili obojętnie wobec ludzkiego cierpienia. Przy stacji trzynastej wspominano o zjawisku głodu na świecie, który zabija miliony dzieci, „podczas gdy bogate społeczeństwa, zdominowane przez żądzę konsumpcji i materializm, pogrążają się w pustce próżności i egoizmu”.

„Europa przeżywa dziś chwile, w których bardzo potrzebuje odnalezienia swoich chrześcijańskich korzeni (…). Chciałbym, aby wszyscy młodzi, ci, którzy podzielają naszą wiarę w Jezusa, i ci, którzy się wahają, mają wątpliwości i w niego nie wierzą, mogli przeżyć to doświadczenie, które może mieć w życiu decydujące znaczenie” - mówił papież w homilii wygłoszonej w Madrycie.

Papież podkreślił w ten sposób podstawowy cel każdych Światowych Dni Młodzieży: ewangelizację, której głównym protagonistą jest młodzież. W rozległym parku Retiro w centrum Madrytu oo. jezuici i karmelici oraz dziewięć zakonnic w 68 ustawionych w rzędzie identycznych kioskach, w których odbywają się madryckie targi książki, prowadzili „Targi Powołaniowe”. Mimo iż Hiszpania przeżywa kryzys powołań, cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Młodzież mogła tam porozmawiać o życiowym powołaniu i otrzymać wszelkie informacje o funkcjonowaniu zgromadzeń zakonnych i pracy misyjnej.

„Tu jesteśmy wszyscy jednego koloru” – powiedział w parku Retiro młody pielgrzym z Zimbabwe, który wraz ze 130 rodakami przybył na ŚDM do Madrytu. Jego słowa posłużyły jako nagłówek reportaży z madryckich Dni Młodzieży.

W Retiro, w centrum stolicy Hiszpanii, przez cały czas ŚDM funkcjonowała Strefa Pojednania. Składało się na nią 200 konfesjonałów, każdy zaprojektowany w kształcie żagla. Około 3 tys. duchownych spowiadało tam w 50 językach. Po raz pierwszy w historii ŚDM jednym ze spowiedników był papież, który wyspowiadał dwie dziewczyny i dwóch chłopców.

Wybitny czeski teolog, ks. prof. Tomasz Halik, komentując homilie i wystąpienia Benedykta XVI na ŚDM w Madrycie, podkreślał jego wkład w rozwijanie myśli Kościoła po soborze watykańskim II: „Może być inspiracją dla świata laickiego zasklepiającego się w nietolerancyjnym fundamentalizmie”.

Mirosław Ikonowicz (PAP)