Helsińska Fundacja Praw Człowieka wyraziła zaniepokojenie informacjami o inwigilacji dziennikarzy, ujawnionymi przez rządowego koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Podsłuchy, czy analiza billingów telefonicznych to według niej zagrożenie dla tajemnicy dziennikarskiej.

Fundacja w oświadczeniu przekazanym w czwartek PAP zaznaczyła, że będzie monitorowała dalszy rozwój sprawy. Zadeklarowała też gotowość udzielenia pomocy prawnej dziennikarzom, którzy chcieliby dochodzić swoich praw w związku z opublikowanymi informacjami.

"Zgodnie ze standardami wypracowanymi w ramach Rady Europy, wszelkie działania organów państwa podejmowane wobec dziennikarzy, które są nakierowane na identyfikację ich osobowych źródeł informacji, mogą prowadzić do ingerencji w tajemnicę dziennikarską" – napisała w czwartek Fundacja w swym komunikacie. Kamiński informacje o inwigilacji ujawnił w środę w Sejmie.

Fundacja podkreśliła, że formy inwigilacji dziennikarzy, jak stosowanie podsłuchów, analiza aktywności w internecie, analiza billingów telefonicznych i innych danych telekomunikacyjnych, śledzenie oraz korzystanie ze środków technicznych w celu pozyskania prawnie chronionych informacji stanowią poważne zagrożenie dla tajemnicy dziennikarskiej.

Według HFPC tajemnica dziennikarska jest "niezbędnym elementem realizacji swobody wypowiedzi i wolności mediów". "Bez odpowiedniej ochrony informatorzy mogą wycofywać się z udzielenia wsparcia dziennikarzom, na czym ucierpi jakość przedstawianych przez media informacji oraz wypełnienie przez dziennikarzy funkcji publicznego +stróża+" - zaznaczyła.

HFPC wyraziła jednocześnie zaniepokojenie ujawnieniem przez kancelarię premiera w mediach społecznościowych listy nazwisk dziennikarzy, wobec których służby specjalne miały wykonywać czynności operacyjno-rozpoznawcze w latach 2007-2015.

"Chcielibyśmy zwrócić uwagę, że upublicznienie nazwisk dziennikarzy w takiej sytuacji powinno odbywać się z zachowaniem szczególnej ostrożności i wyłączenie za zgodą każdej z wymienionych osób" – napisała. Podkreśliła też, że taka informacja dostępna w przestrzeni publicznej może dodatkowo stygmatyzować wymienionych na liście dziennikarzy i w konsekwencji utrudnić ich pracę, narażając na utratę zaufania informatorów.

W środę w Sejmie minister - koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński podał, że w latach 2007-2015 służby specjalne ściągały billingi połączeń telefonicznych dziennikarzy, miejsca logowania, analizowały połączenia i liczbę tych kontaktów. Zbierano też informacje o miejscach pobytu dziennikarzy, ich adresach i sytuacji rodzinnej, prowadzono bezpośrednią obserwację spotkań i fotografowano je.

Wobec siedmiu dziennikarzy sprawdzano wszystkie numery telefonów, jakimi się faktycznie posługiwali, a wobec dwóch prowadzono podsłuch telefoniczny - przy sprawie operacyjnej dotyczącej pracy Komisji Weryfikacyjnej WSI.

Kamiński podał, że największa akcja wobec dziennikarzy dotyczyła publikacji o tzw. aferze hazardowej. W latach 2009-10 działaniami objęto 30 dziennikarzy, głównie z dziennika "Rzeczpospolita", a jej celem było nie tylko ujawnienie źródeł informacji, ale też rozpoznanie środowiska dziennikarzy śledczych - mówił. W tej sprawie pobrano billingi i dane logowań telefonów z roku przed wybuchem tzw. afery hazardowej. Planowano też prowokację polegającą na kontrolowanym przekazaniu dziennikarzom niejawnych informacji.

W środę po południu Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zamieściła na Twitterze listę dziennikarzy, wobec których służby specjalne wykonywały czynności operacyjno-rozpoznawcze w latach 2007 - 2015. W przypadku ABW lista liczy 38 dziennikarzy, znaleźli się na niej: Grażyna Frey, Piotr Gabryel, Anita Gargas, Cezary Gmyz, Piotr Gociek, Piotr Gursztyn, Jerzy Jachowicz, Jarosław Jakimczyk, Piotr Jakucki, Igor Janke, Jarosław Kałucki, Patrycja Kotecka, Michał Karnowski, Sylwester Latkowski, Michał Lisiecki, Karol Manys, Michał Majewski, Robert Mazurek, Piotr Nisztor, Eliza Olczyk, Leszek Pietrzak, Paweł Reszka, Marcin Rybak, Piotr Skwieciński, Aneta Stabryła, Mariusz Staniszewski, Jarosław Stróżyk, Wojciech Sumliński, Michał Szułdrzyński, Anna Tokarska, Maciej Walaszczyk, Łukasz Warzecha, Bartosz Węglarczyk, Marcin Wojciechowski, Wojciech Wybranowski, Piotr Zaremba, Grażyna Zawadka i Edyta Żyła.

Na liście dziennikarzy zamieszczonej przez KPRM, wobec których czynności wykonywało CBA, znalazło się 6 osób: Arkadiusz Gołębiowski, Cezary Gmyz, Paweł Miter, Piotr Nisztor, Marcin Rybak i Marek Szyperski. (PAP)