Duńska policja poinformowała w czwartek o zatrzymaniu czterech osób podejrzewanych o współpracę z dżihadystami z Państwa Islamskiego (IS). Aresztowani mieli "dopuszczać się przemocy" podczas swojego pobytu w ogarniętej wojną Syrii.

W ramach działań operacyjnych policjanci dokonali przeszukań, w wyniku których znaleziono też broń i amunicję. Zatrzymania miały miejsce w Kopenhadze i na przedmieściach stolicy Danii.

"Aresztowania przeprowadzono w związku z działaniami wymierzonymi w osoby powiązane z grupami terrorystycznych na ogarniętych wojną obszarach Syrii i północnego Iraku" - poinformowała policja w oświadczeniu.

Służby bezpieczeństwa nie ujawniły szczegółów dotyczących personaliów zatrzymanych. Podano jedynie, że operację przeprowadzono w ramach "bliskiej współpracy" stołecznej policji i służb wywiadowczych.

Służby specjalne Danii szacują, że ponad 125 obywateli kraju znalazło się w szeregach IS, aby walczyć w Syrii i Iraku. Wywiad przyznaje, że mogą oni stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

W marcu o planowanie ataku terrorystycznego na dwie szkoły w Kopenhadze, w tym żydowską, oskarżono 16-letnią Dunkę. Aresztowano również jej 24-letniego przyjaciela, który - według mediów - walczył swego czasu w Syrii. Duński wywiad informował wtedy, że pomimo tych aresztowań nie planuje się podwyższenia alertu w związku z zagrożeniem dla bezpieczeństwa. W lutym 2015 roku ogłoszono w Danii stan "poważnego" zagrożenia bezpieczeństwa w związku z zamachem na kawiarnię w Kopenhadze i synagogę. Sprawca, Duńczyk palestyńskiego pochodzenia, zabił dwie osoby, a pięć ranił.