Rosyjska armia nie musi się martwić o pieniądze. Choć w związku z kryzysem gospodarczym rząd Dmitrija Miedwiediewa przygotowuje cięcia budżetowe, to nie dotkną one sektora wojskowego. Jak informuje agencja Ria Novosti, żołnierze dostaną nie tylko nową broń, ale również bojowe umundurowanie „nowej generacji”. Pierwszy tysiąc nowoczesnych mundurów polowych trafił do oddziałów stacjonujących na Północnym Kaukazie.

Skuteczność żołnierzy na polu walki mają zwiększyć zminiaturyzowane środki łączności i aparatura do obserwowania pola walki, zarówno w dzień, jak i w nocy, kuloodporne kamizelki, hełmy wyposażone w system ochrony słuchu, a także unowocześnione karabinki i noże bojowe. Jednak nie tylko piechota może liczyć na nowy sprzęt. Rosyjska marynarka dostała kutry rakietowe i okręty podwodne; lotnictwo - myśliwce piątej generacji, a wojska obrony kosmiczno- powietrznej - unowocześnione systemy rakietowe.

Niedawno Ministerstwo Obrony poinformowało, że pracuje nad projektem robotyzacji sił zbrojnych. Informując o nowych nabytkach armii, rosyjska telewizja państwowa tłumaczy, że od zawsze wiadomo, iż na świecie liczą się tylko z silnym. Przypomina też cytat z filmu o księciu włodzimierskim Aleksandrze Newskim: „Kto do nas z mieczem przyjdzie, od miecza zginie - tym stoi i stać będzie ruska ziemia”.